Radwańska nie wystąpi na kortach Legii

2010-05-13, 20:08

Radwańska nie wystąpi na kortach Legii

Radwańska: mówiłam od samego początku, że nie gram w Warszawie i już tego nie zmienię.

W rozmowie z Katarzyną Witwicką (eurosport.pl) Agnieszka Radwańska ostatecznie ucina spekulacje co do jej ewentualnego występu w stolicy twierdząc, że na pewno nie zagra w Warszawie. szkoda...

Oto fragmenty wypowiedzi Radwańskiej z tej rozmowy:
"Wiem, że pojawiły się takie plotki. Kilka dni temu z prasy dowiedziałam się, że gram w Warszawie. Jest to zaskakujące, że ja, główna zainteresowana, mam dowiadywać się o takich rzeczach z mediów. Ja wiem, że nie gram, a ktoś jednak puścił plotkę, że wystąpię...

Ja mówiłam od samego początku, że nie gram w Warszawie i już tego nie zmienię. Grałam już cztery turnieje z rzędu i jest to wystarczające przygotowanie. A czy ktoś dzwonił? Dokładnie nie wiem. Raczej nie sądzę. Może do taty czy do Wiktora (menedżera - przyp.red.). Coś tam może było faktycznie, bo jednak tutaj próbują walczyć o to, żebym zagrała, bo zawsze polskie nazwisko bardziej przyciąga niż inne. Ale zdania nie zmienię.

Teraz wracam do kraju. Jutro lecę do Krakowa. A w środę planuję wylot do Paryża. Jestem w Krakowie te 3-4 dni, trenuję. Mam nadzieję, że pogoda będzie trochę lepsza niż tutaj. Mam akurat te cztery dni na pobycie w domu, odpoczynek, bo jednak cztery turnieje i cztery tygodnie poza domem to dosyć długo.

W Madrycie miałam akurat kontuzję, więc od razu przegrałam. Teraz zresztą też mam to samo. Czuję się trochę lepiej niż w zeszłym roku co prawda, ale plecy nadal dają o sobie znać. W ubiegłym sezonie byłam w ćwierćfinałach w Stuttgarcie, w Rzymie, więc rozegrałam po jednym meczu więcej. Ale tak naprawdę tegoroczne w tych turniejach mecze były tak wyrównane, że prawie jak wygrane. W zeszłym roku przegrałam ze zwyciężczynią w 4. rundzie. W sumie dobrze zagrałam, więc mam nadzieję, że teraz będzie to samo. Może nawet ćwierćfinał. W 1/4 finału na Roland Garros jeszcze nie byłam, więc by się przydało. Zresztą od dawna mówię, że ten drugi tydzień zawsze zadowala w Wielkich Szlemach."

 

dm, eurosport.pl

Polecane

Wróć do strony głównej