NBA: Phoenix Suns nie składa broni

"Słońca" wyrównały stan rywalizacji w finale konferencji wschodniej. Po czterech meczech remicują 2-2 z Los Angeles lakers.

2010-05-26, 08:17

NBA: Phoenix Suns nie składa broni

Nawet jak zwykle sukteczny Kobe Bryant, który zdobył 38 punktów i miał 10 asyst, nie pomógł Los Angeles lakers w odniesieniu zwycięstwa. Koszykarze Phoenix Suns na własnym parkiecie pokonali Lakersów 115:106 w czwartym meczu finału Konferencji Zachodniej ligi NBA. W rywalizacji do czterech zwycięstw jest remis 2-2.

Na pocieszenie Bryant może cieszyć się zfaktu, że w klasyfikacji wszechczasów najskuteczniejszych graczy fazy play off awansował na czwarte miejsce wyprzedzając Karla Malone'a.

Zwycięstwo "Słońca" zawdzięczają doskonałej postawie rezerwowych, którzy zdobyli aż 54 punkty (ich odpowiednicy w drużynie rywali zaledwie 20). To właśnie zmiennicy w czwartej kwarcie wyprowadzili swój zespół na trzynastopunktowe prowadzenie, którego "Jeziorowcy" nie zdołali już zniwelować. Ostatecznie gospodarze wygrali 115:106.

"Zawsze wierzymy w naszych rezerwowych. Dziś pokazali na co ich stać" - podsumował trener Suns Alvin Gentry.

Piąte spotkanie w czwartek w Los Angeles. W środę natomiast piąty mecz finału Konferencji Wschodniej. Orlando Magic Marcina Gortata zmierzy się na własnym parkiecie z Boston Celtics. Stan rywalizacji: 3-1 dla "Celtów".

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej