Beckham wróci na boisko najwcześniej w listopadzie (galeria zdjęć)
Kontuzjowany gwiazdor angielskiego futbolu David Beckham wróci na boisko najwcześniej w listopadzie. To oznacza dłuższy rozbrat 35-latka z piłką niż powszechnie sądzono.
2010-04-27, 10:12
Beckham zerwał ścięgno Achillesa w
połowie marca, w meczu Milanu (do którego został wypożyczony z Los
Angeles Galaxy) przeciwko Chievo Werona (1:0). Operację przeprowadził w
Turku fiński chirurg Sakari Orava. Pierwsze diagnozy przewidywały
półroczną absencję.
Uraz nogi oznacza, że Beckham nie zagra nie tylko w mistrzostwach świata w Republice Południowej Afryki, ale pod znakiem zapytania stoi jego gra na początku nowego sezonu amerykańskiej ligi (MLS).
"Nie będę mógł biegać jeszcze przez trzy miesiące, więc na boisko wrócę prawdopodobnie w listopadzie" - powiedział Beckham, który w czerwcu ma pojechać z angielską kadrą na finały MŚ w roli jednego z asystentów włoskiego selekcjonera Fabio Capello.
Długa absencja Beckhama, najlepiej zarabiającego piłkarza na świecie (Forbes ocenił jego ubiegłoroczne dochody na 40 milionów dolarów) oznacza, że na kolejny mecz w reprezentacji będzie musiał poczekać być może aż do marca 2011 roku, czyli do potyczki z Walią w eliminacjach mistrzostw Europy 2012.
dp, PAP
źr. east news
źr. east news
źr. east news
źr. east news
źr. east news
źr. east news
źr. east news
źr. east news
źr. east news
źr. east news
źr. east news
źr. east news
źr. east news
źr. east news
źr. east news
źr. east news
źr. east news
źr. east news
źr. east news
Uraz nogi oznacza, że Beckham nie zagra nie tylko w mistrzostwach świata w Republice Południowej Afryki, ale pod znakiem zapytania stoi jego gra na początku nowego sezonu amerykańskiej ligi (MLS).
"Nie będę mógł biegać jeszcze przez trzy miesiące, więc na boisko wrócę prawdopodobnie w listopadzie" - powiedział Beckham, który w czerwcu ma pojechać z angielską kadrą na finały MŚ w roli jednego z asystentów włoskiego selekcjonera Fabio Capello.
Długa absencja Beckhama, najlepiej zarabiającego piłkarza na świecie (Forbes ocenił jego ubiegłoroczne dochody na 40 milionów dolarów) oznacza, że na kolejny mecz w reprezentacji będzie musiał poczekać być może aż do marca 2011 roku, czyli do potyczki z Walią w eliminacjach mistrzostw Europy 2012.
dp, PAP
[----- Podzial strony -----]
[----- Podzial strony -----]
REKLAMA
[----- Podzial strony -----]
[----- Podzial strony -----]
REKLAMA
[----- Podzial strony -----]
[----- Podzial strony -----]
REKLAMA
[----- Podzial strony -----]
[----- Podzial strony -----]
REKLAMA
[----- Podzial strony -----]
REKLAMA
[----- Podzial strony -----]
[----- Podzial strony -----]
REKLAMA
[----- Podzial strony -----]
[----- Podzial strony -----]
REKLAMA
[----- Podzial strony -----]
[----- Podzial strony -----]
REKLAMA
[----- Podzial strony -----]
[----- Podzial strony -----]
REKLAMA
[----- Podzial strony -----]
REKLAMA