"Czasami trzeba dostać w d..., by coś zmienić"
Bramkarz polskiej reprezentacji Tomasz Kuszczak w meczu z Hiszpanią aż sześciokrotnie wyciągał piłkę z siatki. "Wiemy teraz jak boli przegrana 0:6, czasami trzeba dostać w d..., by coś zmienić" - ocenił.
2010-06-09, 10:39
"Bardzo źle się w tej chwili czuję. Dostaliśmy lekcję pokory. Katastrofa. Brak mi słów" - powiedział tuż po wyjściu z szatni.
Zawodnik Manchesteru United nie chciał jednak szukać winnych tak wysokiej porażki. "Zespół to jest jedenastu zawodników i do nikogo nie mam pretensji. Mogę je mieć do siebie. Jak każdy zrobi rachunek sumienia to może dojdziemy do słusznych wniosków i wyciągniemy naukę na przyszłość" - dodał.
Przyznał jednocześnie, że biało-czerwoni zaprezentowali się słabo na tle mistrzów Europy.
"Hiszpania nas rozklepała. Tragicznie to wyglądało, nie będę teraz wymieniał kto i jaki błąd popełnił, jak mógł inaczej zareagować, każdy powinien sam się tym zająć" - uważa.
Kuszczak zaapelował do kibiców o cierpliwość. "Jesteśmy w momencie budowania zespołu i wiem, że fani oczekują od nas świetnych meczów i wygranych. Ale jak się gra przeciwko mistrzom Europy tak to wygląda. Tyle nam jeszcze brakuje" - powiedział.
"To była lekcja pokory, a teraz musimy się z tym przespać i przemyśleć co dalej z tym zrobić. Bardzo dobrze, że gramy z silnymi rywalami, bo tylko tak możemy podnieść nasz poziom sportowy. Nic nam nie da wygrana albo remis z średniakiem. Rzadko się aż tak wysoko przegrywa, ale teraz wiemy jak to boli" - mówił wyraźnie załamany.
Dla Hiszpanów wtorkowe spotkanie z Polską było ostatnim sprawdzianem przed rozpoczynającymi się w piątek mistrzostwami świata w RPA. Dla biało-czerwonych zakończeniem dwutygodniowego zgrupowania. Wcześniej podopieczni Franciszka Smudy zremisowali po 0:0 z Finlandią w Kielcach i Serbią w austriackim Kufstein.
REKLAMA
REKLAMA
dp, PAP
REKLAMA