Tarasiewicz nie owija w bawełnę: legioniści nie chcieli umierać za Urbana

Legia Warszawa zremisowała ze Śląskiem Wrocław 1-1. W 11 minucie bramkę dla stołecznego klubu zdobył Dickson Choto, a w 57 z karnego strzelił Sebastian Dudek.

2010-03-20, 18:25

Tarasiewicz nie owija w bawełnę: legioniści nie chcieli umierać za Urbana
Legia Warszawa - Śląsk Wrocław 1:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Dickson Choto (10-głową), 1:1 Sebastian Dudek (58-karny).

Żółta kartka - Legia Warszawa: Ariel Borysiuk, Jakub Wawrzyniak, Inaki Astiz, Tomasz Jarzębowski. Śląsk Wrocław: Dariusz Sztylka, Łukasz Madej. Czerwona kartka - Śląsk Wrocław: Tadeusz Socha (87).

Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok). Widzów 4˙000.

Legia Warszawa: Jan Mucha - Jakub Rzeźniczak, Inaki Astiz, Dickson Choto (71. Pance Kumbev), Jakub Wawrzyniak - Miroslav Radović (54. Ariel Borysiuk), Tomasz Jarzębowski, Maciej Iwański, Maciej Rybus - Sebastian Szałachowski, Fangzhuo Dong (64. Piotr Giza).

Śląsk Wrocław: Marian Kelemen - Tadeusz Socha, Piotr Celeban, Mariusz Pawelec, Krzysztof Wołczek - Łukasz Madej (88. Tomasz Szewczuk), Sebastian Dudek, Dariusz Sztylka, Sebastian Mila, Piotr Ćwielong (73. Krzysztof Ulatowski) - Vuk Sotirović (91. Antoni Łukasiewicz).

Po meczu powiedzieli:

Stefan Białas (trener Legii):
"Kibicom dziękuję za doping, a piłkarzom za determinację, walkę, "serducho", ale bez napastników wygrać się nie da. Szkoda, że niektórzy piłkarze przeziębiają się po otwarciu lodówki. Marcin Mięciel wczoraj poczuł się źle, a dziś pięć minut po wysłaniu do sędziów oficjalnych składów okazało się, że nie może zagrać. Z kolei Bartek Grzelak już na ławce rezerwowych powiedział, że boli go pachwina i też nie wystąpi. Mimo że nie mamy czasu na trening, to zrobiliśmy postęp. Nie żałuję, że podjąłem się tego zadania, a uważam, że do końca sezonu będziemy walczyć o mistrza."

Ryszard Tarasiewicz (trener Śląska):
"To był dobry mecz w naszym wykonaniu, a wynik jest zasłużony. Nie pozwoliliśmy dziś Legii na dużo, choć walczyła może więcej niż w poprzednich meczach, kiedy chyba nie wszyscy chcieli "umierać" za trenera Urbana i go zdradzili. Motorycznie też prezentowaliśmy się lepiej niż rywale. Czy w końcówce broniliśmy remisu? Nie wiem, zmiany były podyktowane sytuacją na boisku i drobnymi urazami niektórych zawodników."

dp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej