Mourinho idzie na zakupy - ma 100 mln euro na transfery
Szkoleniowiec Realu Madryt Jose Mourinho ma mieć do swojej dyspozycji budżet transferowy w wysokości około 100 milionów euro. Chce sprowadzić m.in. Maicona z Interu, czy Stevena Gerrarda z Liverpoolu.
2010-06-04, 20:29
Portugalczyk w rozmowie z hiszpańską gazetą "AS" zdradził już w jakim kierunku pójdą wydatki na nowych piłkarzy. Trener "Królewskich" ma zamiar sprowadzić 3-4 piłkarzy o defensywnych zaletach, a także liczy na wzmocnienie siły ofensywnej drużyny.
Trzech zawodników z formacji defensywnych to według wstępnych doniesień: prawy obrońca Interu Mediolan - Brazylijczyk Maicon, lewy obrońca Lazio Rzym - Serb Aleksandar Kolarov, a także ktoś z dwójki środkowych pomocników, często wspomagających defensywę - zawodnik AS Romy Włoch Daniele De Rossi lub rozgrywający Liverpoolu Anglik Steven Gerrard.
"Los Blancos" rozpoczęli już wstępne negocjacje o pozyskanie piłkarzy. Maicon, którym zainteresowany jest też Manchester City, wyraził już nawet chęć przejścia na Santiago Bernabeu. Jednak Real nie chce za niego zapłacić więcej niż 25 milionów euro, podczas gdy były klub Mourinho żąda 35 milionów euro.
Podobnie wygląda sytuacja w sprawie zakupu Kolarova. Lazio chce za niego 20 milionów euro, ale "Królewscy" oferują 15 milionów euro.
Natomiast za De Rossiego lub Gerrarda Real Madryt będzie w stanie zapłacić około 30 milionów euro.
Tymczasem jedynym zawodnikiem ofensywnym, jakiego chce nabyć Portugalczyk ma być Argentyńczyk Angel Di Maria z Benfiki Lizbona. Tutaj jednak też powstał impas. "Los Blancos" nie chcą się zgodzić na wyłożenie więcej niż 30 milionów euro, podczas gdy Benfica żąda 40 milionów euro.
Jeśli nie powiedzie się zakup Di Marii - silnie łączony z przejściem na Bernabeu jest też skrzydłowy Valencii Hiszpan David Silva.
Możliwe, że Real zgodzi się na zwiększenie swoich ofert o niektórych zawodników, którzy nie mają raczej szans na występy w Madrycie w przyszłym sezonie. Mówi się o odejściu z "Los Blancos" takich piłkarzy jak Royston Drenthe, Ezequiel Garay czy Marcos Alonso.
Marcin Nowak, polskieradio.pl, Goal.com
REKLAMA