Ammann zatrzymany... przez policję
Trzykrotny mistrz olimpijski Simon Ammann zapłaci... połowę wysokości mandatu.
2010-02-15, 11:43
Przed startem, treningiem czy... konferencją prasową trzeba się dobrze wyspać, ale nie za długo. O tym przekonał się szwajcarski skoczek narciarski Simon Ammann. W niedzielę został on zatrzymany przez kanadyjską policję. Trzykrotny mistrz olimpijski zaspał i wraz z rzecznikiem prasowym pędził samochodem na konferencję.
Samochód prowadził rzecznik prasowy szwajcarskiej kadry Christian Stahl, który był popędzany przez Ammanna. Za przekroczenie prędkości, Stahl został ukarany mandatem w wysokości 138 dolarów kanadyjskich. Uśmiechnięty Ammann zadeklarował jednak spłatę połowy tej kwoty, ponieważ to z jego powodu kierowca przekroczył prędkość.
"W pewnym momencie usłyszałem wyjące za nami syreny. Myślałem, że policja chce nas wyprzedzić. Okazało się, że te syreny dotyczyły nas" - opowiadał Ammann.
"Policjanci nie rozpoznali Simiego, a my też nic im nie mówiliśmy, ponieważ chcieliśmy jak najszybciej odjechać" - dodał rzecznik prasowy.
REKLAMA
dm
REKLAMA