Arka wygrała po dramatycznej końcówce (Posłuchaj)

2010-05-06, 20:38

Arka wygrała po dramatycznej końcówce (Posłuchaj)

Arka Gdynia pokonała PGE GKS Bełchatów 2:1 (1:1) w pierwszym meczu 28. kolejki Ekstraklasy. W doliczonym czasie gry trzy punkty zapewnił Arce - Maciej Szmatiuk.

Posłuchaj

Arka Gdynia - PGE GKS Bełchatów 2:1
+
Dodaj do playlisty

Relacja Mariusza Awreszczuka:



Tylko zwycięstwo przedłużało nadzieje Arki na utrzymanie w ekstraklasie. Gdynianie pokonali GKS Bełchatów dzięki bramce strzelonej w doliczonym czasie gry przez środkowego obrońcę Macieja Szmatiuka.

W końcówce gospodarze rzucili się do desperackich ataków. Gdynianie zasypywali pole karne GKS dośrodkowaniami i wreszcie po wrzutce prawego obrońcy Łukasza Kowalskiego piłkę przedłużył Przemysław Trytko, a Szmatiuk lekkim strzałem po ziemi w długi róg umieścił ją w siatce.

Piłkarze Arki nie musieli doprowadzić do tak dramatycznej końcówki. Wcześniej znakomitych okazji nie wykorzystali bowiem Joel Tshibamba oraz Szmatiuk, który w końcówce nie opuszczał pola karnego rywali. Ten pierwszy w 70 minucie nie wykorzystał precyzyjnej wrzutki z rzutu wolnego Filipa Burkhardta, natomiast zdobywca zwycięskiego gola znalazł się w 89 minucie sam przed Łukaszem Sapelą, ale trafił wprost w niego.

Także pierwsza połowa stała pod znakiem przewagi gdyńskiego zespołu. Gospodarze zaatakowali z impetem i w 17 minucie objęli prowadzenie. W tej sytuacji nie popisał się Dariusz Pietrasiak, który po dalekim wykopie Witkowskiego przegrał pojedynek z Tshibambą i nie zdołał zablokować uderzania ciemnoskórego napastnika Arki.

Osiem minut później od straty drugiego gola uratował bełchatowian Jacek Popek, który wybił piłkę niemalże z linii bramkowej po strzale Burkhardta. W 28 minucie zagapił się drugi stoper GKS Mate Lacić, jednak Tshibamba nie zdoła wykorzystać jego niezdecydowania, a trzy minuty później, po kolejnym niepewnym wybiciu Sapeli, okazji ponownie nie wykorzystał Burkhardt.

Tymczasem goście, którzy dość składnie operowali piłką, ale nie potrafili zagrozić bramce gospodarzy, wykazali się znakomitą skutecznością i wykorzystali jedyną okazje do przerwy - w 40. minucie zdobyli wyrównującego gola. Po wrzucie z autu Dawid Nowak zagrał do Macieja Korzyma, który ograł Witkowskiego i skierował piłkę do pustej bramki.

Powiedzieli po meczu:

Rafał Ulatowski (trener GKS Bełchatów): Przez własne gapiostwo i brak odpowiedzialności sprawiliśmy, że walka o utrzymanie w ekstraklasie będzie wszystkich trzymać w napięciu do ostatniej kolejki. To niewiarygodne, jak mogliśmy stracić bramkę w takich okolicznościach, po wrzucie z autu gospodarzy, kiedy wcześniej, także w doliczonym czasie gry, mieliśmy rzut wolny na połowie rywali. W drodze powrotnej do domu o niczym innym nie będę myślał, tylko o tej feralnej dla nas sytuacji. Arka swoją walecznością i zaangażowaniem zasłużyła na zwycięstwo, niemniej dla mnie ta porażka jest wielkim upokorzeniem.

Dariusz Pasieka (trener Arki Gdynia): To był dla nas ostatni dzwonek i tylko zwycięstwo przedłużało nasze nadzieje na uniknięcie degradacji. Bramka Maćka Szmatiuka utrzymała nas przy życiu. Nie będę ukrywał, że w tym spotkaniu dopisało nam w końcówce szczęście, jednak w poprzednich meczach na jego nadmiar nie mogliśmy narzekać. Moi zawodnicy włożyli w ten mecz mnóstwo serca i walki, niemniej ważna była także konsekwentna gra do końca. Zwycięstwo z tak silnym zespołem jak GKS Bełchatów, odniesione w dodatku w dramatycznej końcówce, potwierdza, że nasza liga jest nieprzewidywalna i wszystko się w niej może jeszcze zdarzyć.


Arka Gdynia - PGE GKS Bełchatów 2:1 (1:1)


Bramki: 1:0 Joel Tshibamba (17), 1:1 Maciej Korzym (40), 2:1 Maciej Szmatiuk (90+1).

Żółta kartka - Arka Gdynia: Maciej Szmatiuk, Joel Tshibamba. PGE GKS Bełchatów: Jacek Popek.

Sędzia: Marcin Szulc (Warszawa). Widzów 2˙700.

Arka Gdynia: Norbert Witkowski - Łukasz Kowalski, Maciej Szmatiuk, Adrian Mrowiec, Tomasz Sokołowski - Tadas Labukas (74. Przemysław Trytko), Marcin Budziński, Filip Burkhardt (90+2. Dariusz Ulanowski), Bartosz Ława, Miroslav Bożok (85. Stojko Sakaljew) - Joel Tshibamba.

PGE GKS Bełchatów: Łukasz Sapela - Jakub Tosik, Dariusz Pietrasiak, Mate Lacić, Jacek Popek - Krzysztof Janus (90. Zbigniew Zakrzewski), Patryk Rachwał, Janusz Gol, Mateusz Cetnarski (73. Kamil Poźniak) - Dawid Nowak, Maciej Korzym (80. Grzegorz Kuświk).

Pozostałe mecze kolejki

2010-05-07:

Cracovia Kraków - Polonia Warszawa (17.45)
Jagiellonia Białystok - Ruch Chorzów (20.00)

2010-05-08:

Piast Gliwice - Śląsk Wrocław (14.45)
Legia Warszawa - Wisła Kraków (16.00)
KGHM Zagłębie Lubin - Odra Wodzisław (17.00)
Lech Poznań - Polonia Bytom (18.30)
Korona Kielce - Lechia Gdańsk (19.15)

Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek)

1.Wisła Kraków 27 18 3 6 43-18 57 +25
2.Lech Poznań 27 16 8 3 44-19 56 +25
3.Ruch Chorzów 27 16 5 6 39-24 53 +15
4.Legia Warszawa 27 15 6 6 34-16 51 +18
5.PGE GKS Bełchatów 28 12 8 8 33-24 44 +9
6.Lechia Gdańsk 27 8 10 9 27-29 34 -2
7.Polonia Bytom 27 8 9 10 28-28 33
8.KGHM Zagłębie Lubin 27 7 10 10 26-33 31 -7
9.Jagiellonia Białystok 27 10 10 7 28-25 30 +3
10.Cracovia Kraków 27 8 6 13 22-36 30 -14
11.Korona Kielce 27 7 9 11 29-39 30 -10
12.Śląsk Wrocław 27 6 11 10 24-28 29 -4
13.Polonia Warszawa 27 7 6 14 22-36 27 -14
14.Odra Wodzisław 27 7 5 15 23-38 26 -15
15.Piast Gliwice 27 7 5 15 27-45 26 -18
16.Arka Gdynia 28 6 7 15 25-36 25 -11

man

Polecane

Wróć do strony głównej