Znani żużlowcy kontra nowe tumiki. Pedersen, Crump, Andersen mówią nie

Polski Związek Motorowy podejmie w pitek decyzję w sprawie stosowania w tym sezonie nowych tłumików, powszechnie krytykowanych przez zawodników i kluby

2010-03-16, 18:50

Znani żużlowcy kontra nowe tumiki. Pedersen, Crump, Andersen mówią nie

"Ekstraliga zwróciła się do nas z pismem, aby w tym sezonie jeździć na starych tłumikach. Decyzję, na jakich tłumikach będą odbywały się wszytkie rozgrywki w naszym kraju podejmie w piątek prezydium zarządu głównego PZM. Jest możliwe, że wprowadzenie nowych tłumików zostanie przesunięte o rok" - poinformował przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego Piotr Szymański.

Według regulaminów rozgrywek przyjętych na ten rok, w zawodach żużlowych powinny obowiązywać nowe tłumiki, ograniczające hałas, ale jednocześnie zmniejszające moc silników. "To nie PZM zadecydował o wprowadzeniu nowych tłumików, ale Międzynarodowa Federacja Motocyklowa (FIM), która realizuje program obniżania głośności na stadionach" - podkreślił Szymański.

Opinia zawodników, trenerów i działaczy jest jednoznaczna. Wszyscy krytykują nowe rozwiązania.

"Nie ma wątpliwości, że silniki przy nowych tłumikach zdecydowanie mocniej się grzeją. A spójrzmy za okno - są teraz dosyć niskie temperatury. Trudno przewidzieć, co się będzie działo latem w pełni sezonu. Jeśli silniki będą się przegrzewać, będzie częściej dochodziło do defektów, a co za tym idzie może wypaczać wyniki spotkań. Przy nowych tłumikach trzeba zastosować inne przełożenia. Gaz wylotowy pozostaje w środku, przez co motocykle są słabsze. Pamiętajmy, że koszty eksploatacji sprzętu w stu procentach ponoszą zawodnicy" - powiedział dyrektor sportowy Unii Leszno Sławomir Kryjom.

Trener Polonii Bydgoszcz Jacek Woźniak podkreślił, że klub niecierpliwie czeka na stanowisko PZM. "Stoimy po stronie zawodników, którzy są przeciwni nowym tłumikom. Wskazują, że przy stosowaniu tych rozwiązań motocykle są słabsze, a silniki ulegają awariom".

Trener Unibaksu Toruń Jan Ząbik jest jak najgorszego zdania o nowych tłumikach. Jak mówi, motocykle są wolniejsze i psują się. "Nowe tłumiki nawet w warunkach zimowych bardzo się nagrzewają, dochodzi do topienia się silikonowych uszczelek, a nawet uszkodzeń silników. Przede wszystkim, jeśli już trzeba było podejmować taką decyzję, to powinniśmy mieć czas na dłuższe testy" - powiedział Ząbik.

Nowe tłumiki testowali zawodnicy Falubazu Zielona Góra podczas pobytu w chorwackim Gorican.
"Jeździli tam przy temperaturze zero, minus dwa stopnie i te tłumiki już się grzały, więc co będzie w sezonie? To drogi sprzęt, a przecież za niego i naprawy zawodnicy płacą z własnej kieszeni. Swój sprzeciw wyrazili też żużlowcy z samej czołówki światowej: Hans Andersen, Nicky Pedersen, Jason Crump. Ktoś powinien dobrze się nad tym zastanowić" - powiedział trener mistrzów kraju Piotr Żyto.

Żużlowcy Betardu WTS Wrocław z powodu złej pogody nie mieli jeszcze szansy na przetestowanie kontrowersyjnych tłumików. Z nowym sprzętem zapoznają się dopiero w słoweńskiej miejscowości Krsko, do której drużyna wyjechała we wtorek. Trener Marek Cieślak przyznał, że nowe tłumiki będzie można ocenić dopiero po 2-3 jazdach treningowych. "Opinie zawodników z innych klubów, którzy już z nich korzystali, są jednak bardzo złe".

Tegoroczne rozgrywki ligowe rozpoczną się 5 kwietnia.

dp, PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej