Rutkowski "zawalił medal" - 4. miejsce polskich skoczków w mistrzostwach świata (Posłuchaj)
Adam Małysz jak zwykle dobrze. Kamil Stoch poprawił rekord życiowy - ale to było za mało na medal. Wygrali Austriacy przed Norwegią i Finlandią.
2010-03-21, 11:03
Posłuchaj
Grzegorz Mikula sekretarz PZN - Po drużynówce pozostaje niedosyt
Dodaj do playlisty
Relacja z konkursu
10 drużyn wzięło odział w drużynowym konkursie skoków o mistrzostwo świata w lotach narciarskich. Wśród nich nasza drużyna w składzie: Kamil Stoch, Łukasz Rutkowski, Stefan Hula i Adam Małysz. Polscy skoczkowie musieli czuć się nieco nieswojo, gdyż przy skoczni w Planicy tym razem nie było zbyt wielu kibiców z naszego kraju, którzy nieco rozczarowani wczorajszym konkursem indywidualnym, tym razem nie dotarli na konkurs.
Pierwsza seria skoków
Skaczący jako pierwszy z naszych zawodników Kamil Stoch zaprezentował się bardzo dobrze i wylądował na 197,5 metrze. Dało to trzecie miejsce po pierwszej grupie skoczków, przed... Austrią, gdyż Wolfgang Loitzl skoczył tylko 183,5 metra. Prowadziła Norwegia przed Finlandią.
Łukasz Rutkowski skoczył także bardzo dobrze - 188,5 metra, co pozwoliło wyprzedzić... Norwegów (Andreas Bardal skoczył tylko 179,5). Po dwóch grupach prowadziła Austria (Thomas Morgenstern skoczył kapitalnie - 215,5 metra), przed Finlandią, Polską i Norwegią.
Stefan Hula dostroił się do poziomu naszych skoczków - 192,5 metra, ale mimo to nasz zespół spadł na czwarte miejsce, za Austrią, Norwegią i Finlandią, do której mieliśmy 18 punktów straty.
Ostatni z naszych skoczków Adam Małysz zaprezentował się jak na wicemistrza olimpijskiego przystało - 218,5 metra i po pierwszej serii skoków Polska zajmowała... 4. miejsce ze stratą 14,3 punktu do Finlandii. Prowadziła Austria przed Norwegią.
Najdalej w pierwszej serii skoczyli: Gregor Schlierenzauer - 226,5 metra, Robert Kranjec - 219,5 metra, Adam Małysz 218,5 i Thomas Morgenstern - 215,5.
8 najlepszych drużyn wystąpiło w drugiej serii skoków w mistrzostwach świata w skokach. Po pierwszej serii na czele byli Austriacy, za nimi Norwegowie, Finowie i Polacy. stawkę uzupełnili Słoweńcy, Czesi, Niemcy i Włosi.
Druga seria skoków
Drugi skok Kamila Stoch był naprawdę rewelacyjny - 222,5 metra i nowy rekord życiowy. Po tym skoku Polska miała już tylko 4,6 punktu straty do Finlandii. 4,6 punktu od brązowego medalu.
Łukasz Rutkowski nie wytrzymał jednak napięcia - zepsuł całkowicie skok - 143 metry i marzenia o medalu oddaliły się bardzo... gdyż do Finów traciliśmy już... 35,3 punktu. Wciąż prowadzili Austriacy 36,8 punktu przed Norwegami i 89,2 przed Finlandią.
Stefan Hula także jakby stracił impet wylądował na 179 metrze i przewaga Finów wzrosła do 55,6 punku nad Polską. Definitywny koniec szans na medal, nawet mając w ostatniej serii Adama Małysza.
"Orzeł z Wisły" także już nie wierzył w dogonienie Finów - skoczył 213,5 metra i nieco zmniejszył stratę do Finów - do 21,8 punktu. Polska zajęła wiec czwarte miejsce, a Finlandia trzecie.
Złote medale zdobyli bezkonkurencyjni Austriacy: Wolfgang Loitzl, Thomas Morgenstern, Martin Koch i Gregor Schlierenzauer, który w ostatnim skoku wylądował aż na 231 metrze. Austria miała aż 99,1 punktu przewagi nad Norwegią.
dm
REKLAMA