Leo Beenhakker: zarzuty żałosne i nieprawidziwe
Leo Beenhakker uważa, że "rewelacje" na jego temat, które opisał Nol de Ruiter, są żałosne i nieprawdziwe. Były asystent trenera zarzucił mu niekompetencje w swojej książce.
2010-04-07, 17:13
Leo Beenhakker nazwał Nola de Ruitera frustratem,
który nigdy nie wziął na siebie odpowiedzialności. Sugeruje, że właśnie
dlatego De Ruiter nie został trenerem kadry narodowej w 1990 roku, ale
jedynie jego asystentem. Beenhakkerowi powierzono funkcję trenera kadry
tuż przed mistrzostwami świata we Włoszech.
Były szkoleniowiec polskiej reprezentacji , a obecnie dyrektor techniczny Feyenoordu Rotterdam w specjalnym oświadczeniu podkreślił, że przez 45 lat swojej pracy wykonywał ją rzetelnie i profesjonalnie. Według niego De Ruiter opublikował książkę, aby zaistnieć w środowisku sportowym i z chęci zysku.
Według De Ruitera, Beenhakker jest mistrzem w udawaniu, że jest świetnym trenerem, ale w ogóle się na tym nie zna. Zarzuca byłemu szkoleniowcowi reprezentacji Polski, że na mistrzostwach we Włoszech źle prowadził treningi, nie umiał dyscyplinować zawodników, był chaotyczny w pracy. W książce zatytułowanej "Nol de Ruiter. 70 lat" dostało się także kilku zawodnikom i lekarzowi kadry.
Były szkoleniowiec polskiej reprezentacji , a obecnie dyrektor techniczny Feyenoordu Rotterdam w specjalnym oświadczeniu podkreślił, że przez 45 lat swojej pracy wykonywał ją rzetelnie i profesjonalnie. Według niego De Ruiter opublikował książkę, aby zaistnieć w środowisku sportowym i z chęci zysku.
Według De Ruitera, Beenhakker jest mistrzem w udawaniu, że jest świetnym trenerem, ale w ogóle się na tym nie zna. Zarzuca byłemu szkoleniowcowi reprezentacji Polski, że na mistrzostwach we Włoszech źle prowadził treningi, nie umiał dyscyplinować zawodników, był chaotyczny w pracy. W książce zatytułowanej "Nol de Ruiter. 70 lat" dostało się także kilku zawodnikom i lekarzowi kadry.
dp, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA