Zwycięstwa Cotto i Sylvestra

Portorykański bokser Miguel Angel Cotto został mistrzem świata federacji WBA w wadze junior średniej, Niemiec Sebastian Sylvester zachował pas mistrza świata organizacji IBF w kategorii średniej.

2010-06-06, 12:51

Zwycięstwa Cotto i Sylvestra

W Nowym Jorku pokonał przez techniczny nokaut w dziewiątej rundzie broniącego tytułu reprezentanta Izraela Yuriego Foremana.

Pojedynek odbył się na Yankee Stadium, na którym walki bokserskie nie rozgrywane były od 34 lat. Na trybunach zasiadło ponad 20 tysięcy kibiców.

Urodzony w Białorusi w żydowskiej rodzinie Foreman nie radził sobie nie tylko z Cotto, ale i śliskim ringiem, na który kilka razy upadł. Od siódmej rundy zmagał się też z kontuzją prawego kolana.

W ósmym starciu doszło do dziwnej sytuacji - z narożnika Yuriego poleciał ręcznik (rzucił go trener Joe Grier na prośbę żony boksera), oznaczający poddanie, ale sędzia Arthur Mercante Jr. po krótkiej przerwie nakazał... wznowienie potyczki.

Co ciekawe, ojciec tego arbitra, Arthur Mercante, prowadził w ringu poprzedni bój na pięści na Yankee Stadium - we wrześniu 1976 roku legendarny Muhammad Ali wygrał z Kenem Nortonem.

30-letni portorykański pięściarz, były czempion WBO i WBA wagi półśredniej oraz WBO junior półśredniej, odniósł 35 zwycięstwo w zawodowej karierze. Dotychczas zanotował dwie porażki. Jego rówieśnik Foreman legitymuje się rekordem 28-1.

Za sobotnią walkę Cotto miał zagwarantowane 2 mln dolarów, a przeciwnik z Izraela - 750 tys. dol.

Na tej samej gali triumfował pochodzący z Dębicy a mieszkający w USA Paweł Wolak (kat. średnia). Po dziesięciu rundach pokonał jednogłośnie na punkty Irlandczyka Jamesa Moore'a. Bilans Wolaka: 27-1.

Niemiecki bokser Sebastian Sylvester zachował pas mistrza świata organizacji IBF w kategorii średniej. W Neubrandenburgu zremisował (117:111, 111:118, 114:114) walkę z Rosjaninem Karmazinem. Fachowcy uznali punktację sędziów za kontrowersyjną.

30-letni Sylvester w zawodowej karierze odniósł 33 zwycięstwa, a jego konto uzupełniają trzy porażki i remis. Siedem lat starszy Karmazin legitymuje się rekordem 40-3-2.

Na tej samej gali wakujący tytuł IBF w wadze junior ciężkiej wywalczył Amerykanin Steve "USS" Cunningham.

dp, PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej