Piotr Nurowski nie żyje: "Żadne słowa nie są odpowiednie" (Posłuchaj)

Piotr Nurowski, prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego, zginął w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem. "Panie PIOTRZE smutno będzie bez PANA w polskim sporcie..." - pisze na swoim blogu dziennikarz Polskiego Radia Tomasz Zimoch.

2010-04-10, 14:17

Piotr Nurowski nie żyje: "Żadne słowa nie są odpowiednie" (Posłuchaj)

Posłuchaj

Piotr Nurowski - po igrzyskach w Vancouver
+
Dodaj do playlisty
Piotr Nurowski był w składzie delegacji na uroczystości upamiętniające 70. rocznicę Zbrodni Katyńskiej. W katastrofie zginęli wszyscy członkowie delegacji i załogi samolotu, a wśród nich prezydent Lech Kaczyński i wielu przedstawicieli najwyższych polskich władz. Według najnowszych danych, na pokładzie znajdowało się 96 osób.

Piotr Nurowski miał podczas uroczystości złożyć wieniec od Polskiej Rodziny Olimpijskiej na grobach polskich olimpijczyków, zamordowanych w Lesie Katyńskim.

Piotr Nurowski był prezesem Polskiego Komitetu Olimpijskiego od 2005 roku. W przeszłości pełnił także funkcję szefa i wiceszefa Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Pracował też w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, był współtwórcą pierwszych po 1989 roku komercyjnych mediów. Przez krótki czas był sprawozdawcą sportowym w Polskim Radiu.

Tak dziennikarz radiowej Jedynki Tomasz Zimoch wspomina Piotra Nurowskiego na swoim blogu: "Żadne słowa nie są odpowiednie. Nie są wystarczające. Być może najodpowiedniejsze jest milczenie. Biała kartka na ekranie komputera byłaby najlepsza. Ale trudno milcząco pogodzić się z tragedią. Bardzo trudno...

Wspomnienia, zaduma, modlitwa... O i za WSZYSTKICH. Wielu z NICH znałem. Spotykałem się. Rozmawiałem...

Z Piotrem Nurowskim przeżyłem wiele fantastycznych chwil. Był świetnym organizatorem. Świetnym PREZESEM PKOl-u. Człowiekiem sportu. Przed laty marzył o pracy dziennikarza sportowego. Radiowego sprawozdawcy. Kochał sport i kochał sportowców. Rozumiał ich jak mało kto. Znał i czuł sport. Jego piękno. Niepowtarzalność. Nieprzewidywalność.  Na ostatnich ZIO w Vancouver przeżył - jak sam mówił - najpiękniejsze chwile. Cieszył się w Parku Olimpijskim w kanadyjskich górach. Nie wstydził się łez radości.

Widzieliśmy się ostatnio dwa tygodnie temu. Nie zapomnę jego uśmiechu...

REKLAMA

Śmiać się mieliśmy w najbliższych dniach. Na  specjalnej kolacji. Przekładaliśmy to spotkanie...

Panie PIOTRZE smutno będzie bez PANA w polskim sporcie...

Wspomnienia. Zaduma. Modlitwa. O i za WSZYSTKICH..."

 

REKLAMA

 

Archiwalne wypowiedzi Piotra Nurowskiego z igrzysk olimpijskich w Vancouver:

 

 

REKLAMA

 

 

 

 

REKLAMA

dp, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), blog Moje 29 zdań.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej