Rozpędza się trenerska karuzela. Leonardo bez pracy, co dalej z Benitezem?
Właściciel włoskiego klubu piłkarskiego AC Milan i premier Włoch Silvio Berlusconi potwierdził, że brazylijski trener Leonardo opuści drużynę po zakończeniu sezonu.
2010-04-29, 18:21
"Leonardo odejdzie. Był zbyt uparty, a
drużyna grała słabo. To jednak dobra osoba i dobry trener" - powiedział
Berlusconi.
Leonardo objął posadę w 2009 roku. Pod jego wodzą Milan przegrał z Manchesterem United w 1/8 finału Ligi Mistrzów. W Serie A zajmuje trzecie miejsce, ale nie ma już praktycznie szans na mistrzowski tytuł - na trzy kolejki przed końcem traci do Interu Mediolan 9 punktów.
Menedżer Liverpoolu, Rafa Benitez przyznał, że nikt z władz klubu nie rozmawiał z nim na temat jego przyszłości.Liverpool może w tym sezonie nie awansować do przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów, co może mieć decydujący wpływ na przyszłość Hiszpana w Liverpoolu. Jeśli jednak Benitez wygra z "The Reds" Ligę Europejską, może to skłonić klub do przedłużenia umowy z Hiszpanem.
"Cały rok słyszę nazwiska Martina O'Neilla, Jose Mourinho, Jurgena Klinsamnna i Franka Rijkaarda jednak wciąż tu jestem" - mówi Hiszpan.
"Koncentruję się na najbliższym meczu i to jest najważniejsze, o mojej przyszłości w Liverpoolu, nikt z klubu ze mną nie rozmawiał. Dla mnie zawsze najuważniejszy jest najbliższy mecz. Gra w finale europejskiego pucharu byłaby czymś znakomitym dla klubu" - dodał.
dp, PAP, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
Leonardo objął posadę w 2009 roku. Pod jego wodzą Milan przegrał z Manchesterem United w 1/8 finału Ligi Mistrzów. W Serie A zajmuje trzecie miejsce, ale nie ma już praktycznie szans na mistrzowski tytuł - na trzy kolejki przed końcem traci do Interu Mediolan 9 punktów.
Menedżer Liverpoolu, Rafa Benitez przyznał, że nikt z władz klubu nie rozmawiał z nim na temat jego przyszłości.Liverpool może w tym sezonie nie awansować do przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów, co może mieć decydujący wpływ na przyszłość Hiszpana w Liverpoolu. Jeśli jednak Benitez wygra z "The Reds" Ligę Europejską, może to skłonić klub do przedłużenia umowy z Hiszpanem.
"Cały rok słyszę nazwiska Martina O'Neilla, Jose Mourinho, Jurgena Klinsamnna i Franka Rijkaarda jednak wciąż tu jestem" - mówi Hiszpan.
"Koncentruję się na najbliższym meczu i to jest najważniejsze, o mojej przyszłości w Liverpoolu, nikt z klubu ze mną nie rozmawiał. Dla mnie zawsze najuważniejszy jest najbliższy mecz. Gra w finale europejskiego pucharu byłaby czymś znakomitym dla klubu" - dodał.
dp, PAP, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA