Liga Mistrzów 2018/2019: mistrzowie Irlandii pierwszą przeszkodą na drodze Legii

Aby awansować do fazy grupowej Champions League, Legia musi wyeliminować tego rywala i trzech innych. W razie zwycięstwa w dwumeczu nad Cork City mistrz Polski zagra w drugiej rundzie ze Spartakiem Trnawa lub HSK Zrinjski Mostar.

Obowiązujące od tego sezonu zmiany w formule LM są korzystne dla zespołów najsilniejszych lig, natomiast pozostałym skomplikowały walkę o awans. Przewidziano dla nich mniej miejsc w fazie grupowej, dlatego Legia musi wziąć w czterech rundach eliminacji, a nie w trzech, jak bywało dotychczas.

- Oczywiście, że ambicją Legii jest udział w europejskich pucharach. Postaramy się awansować do fazy grupowej Ligi Mistrzów, ale gra w Lidze Europejskiej też byłaby dla nas dobra - ocenił na konferencji prasowej w Irlandii trener Dean Klafurić.

W kadrze Legii na wtorkowe spotkanie zabrakło pozyskanego w zeszłym tygodniu z Wisły Kraków króla strzelców poprzedniego sezonu ekstraklasy Hiszpana Carlitosa, Serba Miroslava Radovicia, Chorwata Eduardo oraz uczestników mistrzostw świata Michała Pazdana i Artura Jędrzejczyka, którzy dopiero za kilka dni wrócą z urlopu. Z kolei Jarosław Niezgoda, u którego wykryto kłopoty natury kardiologicznej, jest już po zabiegu i wróci do treningów za około dwa miesiące.

Mecz w Cork rozpocznie się 45 minut po pierwszym gwizdku półfinałowego spotkania mistrzostw świata w Rosji, w którym Francja zmierzy się z Belgią.

pm

REKLAMA