Bilet na wtorek, mecz w poniedziałek. Polskie wojaże Arki Gdynia
Piłkarze Arki Gdynia zagrają w poniedziałek na wyjeździe w meczu kończącym 3. kolejkę piłkarskiej Ekstraklasy z Cracovią. W niedzielę "Arkowcy" do stolicy Małopolski mieli lecieć samolotem, przez pomyłkę została podróż autokarem.
2018-08-06, 12:19
W dzisiejszych czasach kluby starają się przemieszczać między miastami w taki sposób by zawodnicy mieli jak najlepszy komfort przed każdym spotkaniem. Niestety ta sztuka nie udała się podopiecznym Zbigniewa Smółki. W poniedziałek czeka ich mecz w ramach 3. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy z Cracovią. Problem w tym, że drużyna z Trójmiasta dzień wcześniej z konieczności udała się do Krakowa... autokarem.
Przez koszmarny błąd zespół musiał się zmierzyć z 600 km trasą przez całą Polskę. Jak wiemy z Trójmiasta do Krakowa trochę jest...
W niedzielę piłkarze Arki przyjechali na lotnisko, gdzie mieli zaplanowany wylot samolotem o godzinie 14. Jak się okazało na miejscu, faktycznie bilety były zarezerwowane... ale na wtorek, dzień po meczu w Krakowie. Na szybko udało się zorganizować autokar i ruszyć w Polskę. Ponad 600 km trasy, wyjazd po godzinie 14, a spotkanie w poniedziałek o 18.00.
Miał być komfort, szybka podróż a skończyło się na długiej i męczącej podróży. W Polsce trwa właśnie sezon wakacyjny, a drogi oblegane są przez wczasowiczów i wszystkich tych, którzy chętnie korzystają z urlopu. Autokar z piłkarzami Arki dotarł do stolicy województwa Małopolskiego w godzinach nocnych. Jak tu grać, kiedy zostało kilka godzin snu, a mecz o kolejne punkty ligowe za kilkanaście godzin.
REKLAMA
Miejmy nadzieję, że tegoroczni zdobywcy Superpucharu Polski wywalczą korzystny rezultat i do Trójmiasta wrócą... samolotem.
(mb), Twitter, dziennikbaltycki.pl
REKLAMA