MŚ w kajakarstwie: młodzież się nam rozpędza

Reprezentanci Polski zdobyli sześć medali podczas mistrzostw świata w kajakarstwie, które odbyły się w portugalskim Montemor-o-Velho. - Myślę, że to jest dobry start do tego, by za rok zdobyć kwalifikacje (olimpijską - przyp. red.). Jesteśmy dobrej myśli. Wiemy, że ta młodzież się nam rozpędza i łapie cenne doświadczenie na takich zawodach. To są odczucia, których nie da się uzyskać na treningach - mówi w rozmowie z Polskim Radiem Karolina Naja. 

2018-08-27, 11:08

MŚ w kajakarstwie: młodzież się nam rozpędza

Posłuchaj

Z Karolina Nają i z Anną Puławską, jej klubową koleżanką z AZS AWF Gorzów, rozmawiał Filip Górecki (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Kanadyjkarze Arsen Śliwiński i Michał Łubniewski wywalczyli srebro na 200 m oraz brąz na 500 m. Dwa medale z Portugalii przywiezie również kanadyjkarka Dorota Borowska, która razem z Sylwią Szczerbińską zdobyła srebro na 200 metrów oraz brąz indywidualnie na tym samym dystansie. Wicemistrzyniami świata zostały także Paulina Paszek i Justyna Iskrzycka w K2 na 1000 metrów. Po brąz sięgnęła czwórka kajakarek na 500 m w składzie Karolina Naja, Helena Wiśniewska, Anna Puławska i Katarzyna Kołodziejczyk.

Do medalu osadę poprowadziła szlakowa Karolina Naja. Dwukrotna medalistka olimpijska przyznała, że to dla niej szczególny sukces. - To medal zdobyty po długiej przerwie, kiedy zdecydowałam, że chcę wrócić do sportu. Stało się to moim marzeniem. Zrealizowałam marzenie o urodzeniu dziecka i później zabrakło mi obozów, wysiłku i rywalizacji, dlatego stwierdziłam, że dopóki jest motywacja i zdrowie, to dlaczego miałabym nie spróbować. Każdego dnia myślałam o tym, że to się opłaci i przyjdzie ten upragniony sukces w konkurencji olimpijskiej.

Klubowa koleżanka Karoliny Nai, Anna Puławska, na dobre zameldowała się w światowej czołówce. - Myślę, że również indywidualnie na jedynce pokazałam, że mam tę moc. Mimo, że czwarte miejsce jest najgorsze dla sportowca, dla mnie jest to bardzo dobra pozycja. Medal w czwórce z dziewczynami jest dopełnieniem tych zawodów. Myślę, że dużo ciężkiej pracy wykonałyśmy i sporo przed nami. Nie poddajemy się, choć mamy dużo wyrzeczeń. Każda z nas jest świadoma tego, co nas czeka i ile musimy poświęcić. Dzięki temu później na zawodach potrafimy się skupić tylko na sobie i wiemy po co płyniemy - podkreśliła Puławska.

Reprezentanci Polski powoli muszą już myśleć o kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich, które odbędą się w 2020 roku w Tokio. - Kwalifikacje już za rok. Trener Tomasz Kryk zapewnił nas, że będzie się cieszył do szóstego miejsca w konkurencjach olimpijskich. Myślę, że to jest dobry start do tego, by za rok zdobyć kwalifikacje. Jesteśmy dobrej myśli. Wiemy, że ta młodzież się nam rozpędza i łapie cenne doświadczenie na takich zawodach. To są odczucia, których nie da się uzyskać na treningach. Mam nadzieję, że dziewczyny zapamiętają te emocje i będą w stanie powtórzyć dobry wynik za rok, kiedy presja będzie znacznie większa - zakończyła Karolina Naja.

REKLAMA

ah

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej