LE: Ruch Chorzów rozgromiony w Wiedniu
W rewanżowym meczu 3. rundy kwalifikacji piłkarskiej Ligi Europejskiej Ruch Chorzów przegrał w Wiedniu z Austrią 0:3 (0:3).
2010-08-05, 22:50
Pierwsze spotkanie w  Chorzowie też wygrali Austriacy 3:1 i awansowali do czwartej rundy. 
Chorzowianie  zagrali w Wiedniu bez  sprzedanego do Polonii Warszawa napastnika Artura Sobiecha i  kontuzjowanego ofensywnego lewego pomocnika Łukasza Janoszki. Już wynik  pierwszego meczu stawiał podopiecznych trenera Waldemara Fornalika w  bardzo trudnej sytuacji. A po 10 minutach rewanżu kwestia awansu do  czwartej rundy było rozstrzygnięta.
Najpierw po faulu z boiska  został usunięty za czerwoną kartką stoper gości Rafał Grodzicki, a  Florian Klein wykorzystał rzut karny, a po chwili Julian Baumgartlinger  uderzeniem głową podwyższył na 2:0. Pomocnik gospodarzy, który nie grał w  pierwszym meczu pauzując za czerwoną kartkę, wykorzystał w 21. minucie  błąd rywali w defensywie i spokojnie kolejny raz umieścił piłkę w pustej  bramce.
Choć śląscy kibice, którzy w liczbie ok. 1500 stawili  się na wiedeńskim stadionie nie żałowali gardeł, niewiele to pomogło  piłkarzom. Okazało się, że trener gospodarzy Karl Daxbacher słusznie  przewidywał w Chorzowie, że awansu po takiej zaliczce jego zespół nie  pozwoli sobie odebrać. Czwartego gola mógł zdobyć jeszcze kwadrans przed  końcem rezerwowy Andreas Tiffner, ale bramkarza Ruchu uratowała  poprzeczka. W ostatnich minutach na boisku pojawił się pozyskany latem z  KS Piaseczno 20-letni napastnik Maciej Jankowski.
W piątek  drużyna Ruchu samolotem uda się do Gdańska, gdzie w niedzielę rozegra  mecz pierwszej kolejki ekstraklasy z Lechią.
Po meczu  powiedzieli:
Waldemar Fornalik (trener Ruchy Chorzów): Austria   była lepszym zespołem i udowodniła to na boisku. Ale gdybyśmy grali w  jedenastu, to zadaniem gospodarze mieliby znacznie trudniejsze. Moim  zdaniem o przebiegu meczu zdecydował rzut karny i czerwona kartka, a  obie decyzje sędziego były błędne. Cieszę się, że mój zespół po przerwie  zachował się profesjonalnie i ambitnie walczył, mimo bardzo  niekorzystnego wyniku.
Karl Daxbacher (trener Austrii): Mecz   ułożył się po naszej myśli. Od czwartej minuty prowadziliśmy i jeszcze  graliśmy w przewadze liczebnej. Lepiej nie mogliśmy zacząć. Było sporo  fajnych akcji, sprytnych zagrań i efektowne gole. Szczególnie jestem  zadowolony z pierwszej połowy w naszym wykonaniu. Wyniki obu spotkań nie  pozostawiają złudzeń, która z drużyn była lepsza. Chcieliśmy sprawić  dziś trochę radości naszym kibicom i myślę, że to się udało.Bramki:  1:0 Florian Klein (4-karny), 2:0 Julian Baumgartlinger (10-głową), 3:0  Julian Baumgartlinger (21).
Austria Wiedeń - Ruch Chorzów 3:0  (3:0)
 Żółte kartki: Ruch - Michał  Pulkowski. Czerwona kartka: Ruch - Rafał Grodzicki (4, faul).
 Widzów:  10 tysięcy. Sędzia: Pol van Boekel (Holandia).
 Austria: Heinz  Lindner - Petr Vorisek (62. Patrick Salomon), Aleksandar Dragovic (71.  Georg Margreitter), Manuel Ortlechner, Markus Suttner - Florian Klein,  Peter Hlinka, Julian Baumgartlinger, Michael Liendl - Roland Linz, Tomas  Jun (46. Andreas Tiffner).
 Ruch: Krzysztof Pilarz - Krzysztof  Nykiel, Rafał Grodzicki, Piotr Stawarczyk, Ariel Jakubowski - Wojciech  Grzyb, Maciej Sadlok, Gabor Straka, Michał Pulkowski (69. Paweł  Lisowski), Marcin Zając (80. Maciej Jankowski)- Sebastian Olszar (62.  Grzegorz Bronowicki).
dm, man