Olichwierczuk-Jesień opuszcza sezon halowy
Brązowa medalistka mistrzostw świata w 2007 roku w biegu na 400 m ppł Anna Olichwierczuk-Jesień opuszcza nadchodzący sezon halowy.
2010-11-21, 15:44
Po raz pierwszy wystartuje w maju przyszłego roku. Właśnie zakończyła zgrupowanie w Zakopanem, a 1 stycznia wyjeżdża do RPA.
Trzykrotna olimpijka cieszy się z wyjazdu do Afryki.
- Chcemy w tym roku ominąć naszą zimę. Poprzednią spędziliśmy w Polsce i dla mnie była chyba najgorsza w życiu. Praktycznie do marca bardzo zimno i mnóstwo śniegu, więc nie było jak i gdzie trenować. Stąd wyjazd do RPA, słońce, ciepło i dużo, dużo pracy - powiedziała Olichwierczuk-Jesień.
Lekkoatletka podkreśliła, że w nadchodzący sezon zamierza wejść bardzo spokojnie.
REKLAMA
- Pierwsze zawody dopiero w maju. Poza tym nie wystartuję w hali. Dlaczego? Bo te wszystkie kontuzje, które miałam w ciagu ostatnich dwóch lat, to właśnie naszym zdaniem skutki hali. Wiadomo - tartan położny jest na betonie, a to niestety wcześniej czy później wchodzi w nogi - powiedziała Olichwierczuk-Jesień.
Z dwunastodniowego obozu w Zakopanem zadowolony jest trener Olichwierczuk-Jesień, jej mąż Paweł Jesień.
- To był dobrze przepracowany czas. Kilka trudnych wycieczek w Tatry i zdecydowanie mniej biegania - powiedziała biegaczka.
- Trochę pobiegaliśmy na stadionie i poćwiczyliśmy w sali, by złapać siły, ale głównie były wyprawy w Tatry. Nie chodzi tu oczywiście o ilość, ale o jakość. Na rozgrzewkę było Morskie Oko, potem Kasprowy Wierch. Niejako podsumowaniem górskich wypadów było również Morskie Oko, ale przez Dolinę Pięciu Stawów Polskich. To była długa i wyczerpująca wyprawa. Byliśmy też na Hali Gąsienicowej, ale to już był właściwie spacerek - podsumował Jesień.
REKLAMA
Szkoleniowiec dodał, że kolejne zgrupowanie zaplanowane jest w grudniu w Warszawie.
- Natomiast 1 stycznia wylatujemy do RPA i tam właściwie z Anią wykonamy cała pracę zimową. Pierwsze starty? Pewnie zaliczymy jeden, albo dwa mitingi Diamentowej Ligi. Chciałbym, żeby na początku sezonu żona mocno wystartowała. Potem będzie trochę przerwy, żeby spokojnie przygotowywała się do mistrzostw świata w Korei Płd. - podkreślił.
REKLAMA
pk
REKLAMA