Hokeiści z Sanoka po raz pierwszy z Pucharem Polski

Oświęcimianie fatalnie rozpoczęli spotkanie. Po 11 minutach było 0:3, a bramkarz Unii Przemysław Witek został odesłany do boksu. Zastąpił go Krzysztof Zborowski.

Pod koniec pierwszej tercji ukarani zostali najpierw Zoltan Kubat, a potem Dmitri Suur i zespół z Oświęcimia miał grać przez minutę i 41 sekund w podwójnej przewadze. Gdy wydawało się, że nie zdoła jej wykorzystać, na 13 sekund przed końcem pierwszej kary Marcin Jaros umieścił krążek w siatce.

W drugiej tercji gra Unii wyglądała o wiele lepiej, szczególnie w ataku. W efekcie w 33. minucie gospodarze objęli prowadzenie, ale na krótko. Po dwóch prostych błędach defensywy Unii było 4:5.

W trzeciej części gry padł tylko jeden gol - w 55. minucie na 5:5 wyrównał Patrik Flasar. Oświęcimianie mieli potem dwie świetne okazje do przechylenia losów spotkania na swoją korzyść, których nie wykorzystali Robert Krajci, Petr Valusiak. W dogrywce bramkę na wagę Pucharu Polski zdobył Martin Vozdecky.

REKLAMA

Za najlepszych zawodników turnieju finałowego PP uznano: bramkarza Michała Plaskiewicza (Ciarko KH), obrońcę Miroslava Zatko (Akasm Unia) oraz napastnika Marcina Jarosa (Aksam Unia).

Po meczu finałowym powiedzieli:

Milan Jancuska (trener Ciarko KH Sanok): Mieliśmy świetny początek, wykorzystaliśmy kontry i prowadziliśmy 3:0. Jednak za dużo "łapaliśmy" kar w pierwszej tercji. Gdy graliśmy w podwójnym osłabieniu, Unia zdołała strzelić pierwszą bramkę. W drugiej części spotkania Unia momentami grała lepiej od nas. Prowadziła 4:3, ale moi zawodnicy pokazali, że mają serce do walki.

Ladoslav Spisiak (trener Aksam Unii Oświęcim): Wczoraj bardzo późno skończyliśmy mecz półfinałowy, zawodnicy lodowisko opuszczali po godzinie 23. Niektórzy nie mogli potem spać. Zresztą trudno się dziwić, po ciężkim meczu ciężko zasnąć. Grając z takim renomowanym przeciwnikiem, jak KH Sanok, nie można mieć słabszych formacji. Trzeba dobrze grać zarówno w obronie, w ataku, a i bramkarze muszą prezentować dobrą formę. Dziś tego nie było, a żaden z naszych bramkarzy nie miał dobrego dnia. Gratuluję drużynie z Sanoka, że po raz pierwszy w historii zdobyła Puchar Polski.

Michał Plaskiewicz (bramkarz Ciarko KH Sanok): To jest dla mnie wspaniały dzień. Przecież nie tylko zdobyłem z kolegami Puchar Polski, ale otrzymałem indywidualne wyróżnienie (najlepszy bramkarz turnieju). Muszę przyznać, że napastnicy z Oświęcimia wykonali dziś kawał dobrej roboty. Miałem do obrony dużo strzałów, często pod moją bramką panowało zamieszanie, ale ostatecznie wygraliśmy i to jest najważniejsze.

REKLAMA

Waldemar Klisiak (hokeista Aksam Unii Oświęcim): Na pewno drugie miejsce w Pucharze Polski nas nie satysfakcjonuje. Po tym, jak w półfinale pokonaliśmy Cracovię, może nie byliśmy przekonani o naszym triumfie w finale, ale bardzo na to liczyliśmy. Może to uśpiło nieco naszą czujność, może nie doceniliśmy rywala.

Aksam Unia Oświęcim - Ciarko KH Sanok 5:6 (1:3, 3:2, 0:1, 1:0)

Bramki: 0:1 Zoltan Kubat (6), 0:2 Martin Ivicic (7), 0:3 Krystian Dziubiński (11), 1:3 Marcin Jaros (18), 2:3 Paweł Dronia (28), 3:3 Wojciech Wojtarowicz (30), 4:3 Marcin Jaros (33), 4:4 Krzysztof Zapała (34), 4:5 Maciej Mermer (37), 5:5 Patrik Flasar (54), 5:6 Martin Vozdecky (63).

Kary - Aksam Unia: 10; Ciarko KH: 20 minut. Widzów: 3 000.

Aksam Unia: Przemysław Witek (od 11. Krzysztof Zborowski) - Miroslav Zatko, Adrian Kowalówka, Robert Krajci, Peter Tabacek, Marcin Jaros - Patrik Flasar, Jerzy Gabryś, Patr Valusiak, Mariusz Jakubik, Lukas Riha - Paweł Dronia, Grzegorz Piekarski, Waldemar Klisiak, Marek Modrzejewski, Wojciech Wojtarowicz - Tomasz Połącarz, Piotr Cinalski, Łukasz Sękowski, Wojciech Stachura, Damian Piotrowicz.

REKLAMA

Ciarko KH: Michał Plaskiewicz - Zoltan Kubat, Martin Ivicic, Michał Radwański, Krzysztof Zapała, Martin Vozdecky - Bogusław Rąpała, Dmitri Suur, Tomasz Malasiński, Krystian Dziubiński, Dariusz Gruszka - Roman Gurican, Sebastian Owczarek, Maciej Mermer, Wojciech Milan, Dawid Słowakiewicz.

 

man