Greckie media szydzą ze swoich piłkarzy

Greckie media krytykują piłkarską reprezentację swego kraju za bezbramkowy remis z Polską w Pireusie. Media zarzucają podopiecznym trenera Fernando Santosa, że wprawdzie nie przegrywają, ale też strzelają mało bramek.

2011-03-30, 12:35

Greckie media szydzą ze swoich piłkarzy
. Foto: fot.PAP/EPA/ALEXANDROS VLACHOS

Po pięciu zwycięstwach z rzędu, w tym trzech w eliminacjach mistrzostw Europy 2012, Grecja we wtorkowy wieczór zremisowała z Polakami, a ten wynik w ojczyźnie igrzysk przyjęto z dużym rozczarowaniem.

"Rozluźnienie" i "Arytmia w ataku" - to tytuły z greckich gazet.  Oceny nie są korzystne dla zespołu prowadzonego przez portugalskiego selekcjonera: "Chcieliśmy zobaczyć coś bardziej widowiskowego. Wysoki pressing Polaków sprawił nam problem".

Od sierpnia ubiegłego roku, odkąd Santos prowadzi grecką kadrę, nie przegrała żadnego meczu (sześć wygranych i trzy remisy), ale kibice i fachowcy oczekują bardziej efektownych występów i goli. Pod wodzą Portugalczyka zdobyli ich dziewięć, ale stracili zaledwie trzy.

"Arytmia w ataku" - stwierdził komentator "Exedra sports" po spotkaniu z biało-czerwonymi. W swym tekście zastosował grę słów, wprowadzając do podtytułu słowo i jednocześnie nazwisko jednego z pomocników - Kone (Panagiotis).

REKLAMA

"Potrzebujemy piłki w siatce, mamy kłopoty ze stwarzaniem sytuacji podbramkowych" - stwierdził bardzo obrazowo. Cytowany Santos mówi: "Niektórzy zawodnicy muszę mieć poczucie, że są w drużynie, a nie swojego -ego". W ten sposób odniósł się do tego, co mówił na konferencji prasowej w Pireusie, zarzucając niektórym graczom zbyt wiele indywidualnych popisów.

"Goal News" donosi. "Rezerwy swoją grą nie przekonały", odnosząc się aż do ośmiu zmian w podstawowym składzie, w porównaniu z sobotnim spotkaniem z Maltą (1:0) w eliminacjach Euro. Dziennik podkreślił, że szkoleniowiec ekipy Hellady był bardzo zdenerwowany zbyt indywidualną grą Greków.

Z kolei gazeta, która w tłumaczeniu nazywa się "Kibic", nieco szyderczo podkreśliła, że greccy fani futbolu, którzy niemal na równi uwielbiają piłkę nożną i koszykówkę, we wtorek "zapomnieli o meczu towarzyskim z Polską".

W zdecydowanej większości prasy sportowej w środowy poranek na czołówkach dominuje nie futbol, a właśnie basket. Grecy piszą, że wielu sympatyków sportu wybrało spotkania ćwierćfinałowe Euroligi: u siebie Panathinaikos Ateny wygrał z Barceloną 76:74, zaś w potyczce transmitowanej na żywo w telewizji Olympiakos Pireus uległ na wyjeździe Montepaschi Siena 72:81. była to ich ostatnia przegrana z Grekami.

REKLAMA

(ah)





Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej