Conte odpiera zarzuty. "To absurd i hańba"
Trener Juventusu Turyn Antonio Conte stanowczo zaprzecza, jakoby był zamieszany w ustawianie meczów piłkarskiej drugiej ligi włoskiej, kiedy prowadził jeszcze Sienę.
2012-08-23, 18:01
Trener mistrza ekstraklasy odwołał się niedawno od decyzji włoskiej federacji piłkarskiej (FIGC), ale w środę trybunał odwoławczy tej organizacji podtrzymał 10-miesięczną dyskwalifikację. Nazwisko szkoleniowca pojawiło się w śledztwie dotyczącym korupcji w związku z ustawieniem wyników dwóch meczów Serie B w rozgrywkach 2010/11. Według śledczych, podejrzane były rozstrzygnięcia przeciwko Novarze i Albinoleffe w maju 2011 r.
Trybunał odwoławczy zmienił wyrok poprzedniej instancji i uznał Conte za niewinnego ustawienia wyniku przeciwko Novarze, ale nie zmniejszył rozmiarów kary.
"Jestem niewinny"
Na czwartkowym spotkaniu z mediami wyraźnie wzburzony Conte zapewniał, że jest niewinny. - Mogę to już powiedzieć, bo sprawa w FIGC jest już zakończona: ten wyrok to skandal i hańba - grzmiał trener, który doprowadził w ubiegłym sezonie "Starą Damę" do mistrzostwa Włoch, nie przegrywając żadnego z 38 meczów.
- Zawsze szanowałem zasady futbolu, zarówno na murawie jak i poza nią. W tym przypadku też nie zrobiłem niczego niestosownego. To, co stało się (w środę), było absurdalne, nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem - denerwował się 43-letni szkoleniowiec. Dodał, że nigdy w życiu nie brał udziału w żadnych zakładach.
REKLAMA
Juventus, któremu dwukrotnie odbierano mistrzostwo Włoch za udział w aferach korupcyjnych, rozpocznie walkę o obronę tytułu meczem z Parmą w najbliższą sobotę. Na ławce trenerskiej zasiądzie dotychczasowy asystent Conte - Massimo Carrera.
PAP, mr
REKLAMA