LE: Pięć ciosów Hannoveru pozbawiło Śląsk złudzeń

2012-08-30, 22:50

LE: Pięć ciosów Hannoveru pozbawiło Śląsk złudzeń
Hannover 96 - Śląsk Wrocław. Foto: PAP/EPA/Peter Steffen

Śląsk Wrocław w rewanżowym meczu czwartej rundy eliminacji do Ligi Europy przegrał z Hannoverem 96.

Do meczu mistrzowie Polski przystąpili m.in. bez kontuzjowanego Rafała Grodzickiego, ale dość niespodziewanie na boisku pojawił się Argentyńczyk Cristian Omar Diaz, który z powodów dyscyplinarnych ostatnie mecze swojego zespołu oglądał z trybun. Gospodarze zagrali bez Brazylijczyka Felipe i Niemca Christiana Pandera, ale za to z powracającym po kontuzji reprezentantem Norwegii Mohammedem Abdellaoue.
Podopieczni trenera Mirko Slomki rozpoczęli z dużym animuszem i już w piątej minucie Marian Kelemen dwukrotnie uchronił swój zespół przed stratą gola, broniąc strzały Jana Schlaudraffa i Węgra Szablocsa Husztiego.
Cofnięci na własną połowę wrocławianie szansy na zdobycie bramki szukali w kontratakach i stałych fragmentach gry. Przyniosło to efekt w 10. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Sebastiana Mili najwyżej w polu karnym wyskoczył Przemysław Kaźmierczak i strzałem głową pokonał niemieckiego bramkarza.
Obraz gry się jednak nie zmienił i gospodarze w 22. minucie wyrównali. Po sporym zamieszaniu pod bramką Śląska i niepewnej interwencji Kelemena, Tomasz Jodłowiec sfaulował jednego z zawodników Hannoveru. Sędzia bez wahania ukarał go czerwoną kartką i podyktował rzut karny, którego na gola zamienił Abdellaoue.
Kilkanaście minut później było już 2:1. Huszti łatwo ograł Marcina Kowalczyka i bez większych kłopotów przelobował bezradnego bramkarza.
Po zmianie stron tempo meczu zdecydowanie spadło. Piłkarze Hannoveru spokojnie rozgrywali swoje akcje, a wrocławianie koncentrowali się głównie na defensywie, ale nie ustrzegli się błędów, stąd kolejne gole dla gospodarzy.
W 68. minucie wprowadzony na boisko chwilę wcześniej Artur Sobiech wykorzystał dokładne dośrodkowanie Konstantina Rauscha i strzałem z trzech metrów pokonał Kelemena. W końcówce były piłkarz m.in. Ruchu Chorzów i Polonii Warszawa znalazł się w sytuacji sam na sam ze słowackim bramkarzem i bez kłopotów zdobył drugą bramkę.
Dwie minuty przed końcem meczu po kontrze wynik spotkania na 5:1 ustalił Huszti.
W ten sposób zakończyła się przygoda Śląska z europejskimi pucharami. Zespół trenera Oresta Lenczyka w Lidze Mistrzów i Lidze Europejskiej rozegrał sześć meczów, doznając pięciu porażek. W czterech ostatnich stracił 16 goli.

Hannover 96 - Śląsk Wrocław 5:1 (2:1)- trwa druga połowa spotkania

Bramki: 0:1 Przemysław Kaźmierczak (10-głową), 1:1 Mohammed Abdellaoue (22-karny), 2:1 Szablocs Huszti (35, 88), Sobiech (68, 85)
Czerwona kartka za faul: Śląsk Wrocław - Tomasz Jodłowiec (20).
Sędzia: Siergiej Karasiew (Rosja). Widzów: 30 000.

Hannover 96: Zieler - Cherundolo, Haggui, Eggimann, Schulz - Andreasen, Schmiedebach, Huszti, Stindl - Schlaudraff, Abdellaoue

Śląsk: Kelemen - Socha, Kowalczyk, Jodłowiec, Spahić - Sobota , Elsner, Kaźmierczak, Mila, Patejuk - Diaz

Podopieczni trenera Lenczyka we Wrocławiu przegrali 3:5 i na boisku rywala, aby awansować musieli pokonać Hannover 96 co najmniej 3:0.

Polecane

Wróć do strony głównej