Ostatnia instancja nieco łagodniejsza dla trenera Juventusu
Włoski trybunał arbitrażu sportowego - najwyższa instancja w sportowym wymiarze sprawiedliwości w tym kraju - zmniejszył z dziesięciu do czterech miesięcy dyskwalifikację trenera Juventusu Antonio Conte.
2012-10-05, 19:10
Posłuchaj
43-letni włoski szkoleniowiec uznany został winnym zaniedbania w  skandalu ustawiania meczów w drugiej lidze.
Chodziło konkretnie o  spotkanie Albinoleffe - Siena w maju 2011 roku. Conte, który był wtedy  trenerem Sieny, nie wysłał na boisko jednego z napastników swojej  drużyny. Jak twierdził oskarżyciel było to z góry ukartowane. Conte  zapewniał, że piłkarz był kontuzjowany. Sąd nie uwierzył mu i skazał na  10-miesięczną dyskwalifikację. Starania o całkowite uchylenie kary nie  przyniosły rezultatu i dopiero w ostatniej instancji udało się ją  jedynie nieco złagodzić. Oznacza to, że trener Juventusu 9 grudnia  powróci na swoje miejsce.
Dotychczasowa sytuacja jego i klubu była  dość absurdalna. Conte trenował z zespołem przez cały tydzień, a w  sobotę lub niedzielę - w zależności od kalendarza ekstraklasy -  zastępował go jego asystent Massimo Carrera. Tak samo było podczas  meczów turyńskiego klubu w Lidze Mistrzów. UEFA uznała bowiem, że  dyskwalifikacja trenera obejmuje także europejskie boiska. Antonio Conte  oglądał więc spotkania Juventusu z trybuny albo z pomieszczenia dla  prasy.
ah, IAR