Dogrywka znów pechowa dla mistrzyń Polski

Koszykarki Wisły Can-Pack Kraków po raz drugi z rzędu przegrały w Eurolidze po dogrywce. Tym razem w Brnie w 3. kolejce grupy A z zespołem IMOS 74:77 (14:11, 19:17, 18:17, 13:19, 10:13).

2012-11-07, 21:56

Dogrywka znów pechowa dla mistrzyń Polski
. Foto: Glow Images/East News

Przed tygodniem uległy we własnej hali Uni Gyor 62:67.
Mistrzynie Polski doznały trzeciej porażki z rzędu. Nie pomogła im ani wygrana walka pod tablicami 42:34, ani wyższy procent rzutów za dwa punkty (52 przy 40 rywalek), ani znakomity debiut w Eurolidze w barwach Wisły Amerykanki Tiny Charles, która uzyskała double-double - 32 pkt i 14 zbiórek. Zabrakło zimnej krwi w końcówce spotkania.
Wiślaczki prowadziły przez 35 minut. Miały kilkupunktową przewagę, która w 23. i 33. minucie sięgnęła ośmiu punktów (35:28 i 55:47). Znakomicie radziła sobie Charles, która już do przerwy miała na koncie 14 punktów i 8 zbiórek. Wspomagały ją pod koszem Dora Horti i Justyna Żurowska.
Po trzech kwartach mistrzynie Polski prowadziły 51:45. Czeszki zaczęły odrabiać straty w ostatnich pięciu minutach.
Najpierw zza linii 6,75 m trafiła najlepsza koszykarka mistrzostw świata w 2010 r. Hana Horakova, a potem nie do zatrzymania była 20-letnia czarnoskóra Szwedka Farhiya Abdi. Czeszki prowadziły 60:57 i 62:60, ale do remisu 64:64 na 110 sekund przed końcem doprowadziła rzutem za trzy punkty Katarzyna Krężel. Potem koszykarkom obydwu ekip nie udało się zdobyć żadnego punktu. W ostatniej akcji, równo z końcową syreną rzut wiślaczki, Belgijki Anke de Mondt zablokowała Tereza Peckova.
W dogrywce pięć punktów z rzędu zdobyła Abdi i zespół z Brna prowadził 69:64. Lepsza defensywa krakowianek sprawiła, że po kontrach Wisła zniwelowała przewagę do punktu 69:68. W zaciętej końcówce sytuacja zmieniała się niemalże po każdym rzucie. Były remisy 70:70 i 72:72. Na 14 sekund przed końcem dodatkowego czasu gry, po stracie Krężel, Veronika Vlkova trafiła zza linii 6,75 m. Krężel zrehabilitowała się za błąd, wykorzystując obydwa wolne, ale faulowana na 2 sekundy przed końcem Abdi przypieczętowała sukces Brna.
W 4. kolejce wiślaczki pauzują, a w następnej 21 listopada zmierzą się na własnym parkiecie ze Spartakiem Region Moskwa

Wisła Can-Pack Kraków - IMOS Brno 74:77 (14:11, 19:17, 18:17, 13:19, 10:13).

Punkty:

IMOS Brno: Farhiya Abdi 24, Nicole Ohlde 18, Hana Horakova 15, Veronika Vlkova 8, Anna Jurcenkova 6, Romana Hejdova 2, Barbora Kasparkova 2, Tereza Peckova 2;
Wisła Can-Pack Kraków: Tina Charles 32, Cristina Ouvina 10, Dora Horti 8, Anke De Mondt 8, Katarzyna Krężel 8, Paulina Pawlak 4, Justyna Żurowska 4, Petra Stampalija 0, Katarzyna Suknarowska 0;

 

man

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej