Marit Bjoergen wkrótce wróci na trasy
Badanie serca Norweżki nie wykazało nieprawidłowości. Taką informację przekazał dziennikowi "Dagbladet" Hans Petter Stokke, osobisty lekarz narciarki.
2012-12-28, 14:47
Stokke podkreślił, że wszystkie odczyty były prawidłowe i już na dniach Bjoergen powinna wznowić treningi.
Największa rywalka Justyny Kowalczyk wróci do rywalizacji o Puchar Świata najprawdopodobniej tuż po Tour de Ski. Wcześniej Norweżka musiała przerwać starty z powodu zaburzeń pracy serca. Najbliższe zawody zamierza jednak szczegółowo śledzić i na bieżąco doradzać koleżankom z drużyny.
- Bardzo mi szkoda, że nie wystartuję w TdS, zwłaszcza teraz, kiedy kompleksowe, kilkudniowe badania mojego serca nie wykazały żadnych nieprawidłowości. Czuję, że jestem w świetnej formie i byłabym w stanie walczyć o zwycięstwo. Trudno, cieszę się teraz przede wszystkim, że jestem zdrowa i to jest w tej chwili dla mnie najważniejsze, ponieważ w ostatnich dniach najgorsza była niepewność. Widziałam po raz pierwszy w życiu swoje pulsujące serce na ekranie ultrasonografu i bardzo mi się podobało - powiedziała wyraźnie zadowolona Bjoergen po otrzymaniu w piątek końcowych rezultatów badań.
W wywiadzie dla kanału telewizji NRK Norweżka podkreśliła, że będzie bardzo uważnie śledzić transmisje TdS w telewizji i oceniać sytuację na bieżąco z etapu na etap, konsultować się z trenerem i doradzać w sprawach taktycznych swoim koleżankom, głównie Therese Johaug. Może się nawet pojawić na miejscu pod koniec zawodów.
- Będziemy tam mieli okazję oglądać dużą Norwegię walczącą z samotną Justyną Kowalczyk - prognozuje Bjoergen.
pg, IAR, PAP
REKLAMA
REKLAMA