"Kowalczyk grała królami, Bjoergen wyciągnęła asa"
Norweskie media oceniają zwycięstwo Marit Bjoergen w biegu na 30 kilometrów techniką klasyczną podczas mistrzostw świata w Val di Fiemme jako "spełnienie marzeń.
2013-03-02, 20:49
Posłuchaj
- Bjoergen dobrze wiedziała, że musi wytrzymać za plecami wielkiej faworytki Justyny Kowalczyk do samego końca biegu. Udało się i na finiszu, posiadając jeszcze rezerwy, pokazała potworną siłę odjeżdżając zdecydowanie od Polki - skomentował kanał telewizji NRK.
Kanał TV2 ocenił, że Bjoergen wreszcie zrewanżowała się swoim wielkim rywalkom za porażki na tym dystansie: przede wszystkim za przegraną podczas zimowych igrzysk w Vancouver w 2010 roku, gdzie Kowalczyk była pierwsza oraz za ubiegłe MŚ w Oslo przed dwoma laty, gdzie triumfowała Therese Johaug".
- W tej trudnej grze Kowalczyk grała królami, lecz to Bjoergen wyciągnęła z rękawa asa i stała się królową tych MŚ, zdobywając swój czwarty złoty medal i 12. w karierze. Wygrała na dystansie, z którym od lat miała problemy, nie będąc w stanie wygrać w Vancouver, a następnie przegrywając w Oslo - napisał "Verdens Gang".
Zdaniem dziennika "Dagbladet" było to upragnione zwycięstwo Bjoergen, która przed wyjazdem do Włoch oceniała je jako swój najważniejszy cel tych MŚ, lecz nie przyszło to łatwo "Justyna Kowalczyk naciskała od początku do końca, a podczas ostatniej zmiany nart nastąpił problem z wiązaniem i Johaug i Kowalczyk nagle uzyskały przewagę 30 metrów" - napisano.
REKLAMA
"Aftenposten" skomentował, że swoim zwycięstwem w ostatniej konkurencji biegowej kobiet Bjoergen podkreśliła fenomenalny występ norweskich biegaczek podczas tych MŚ.
- Przed biegiem na ustach wszystkich faworytem była Kowalczyk po tym co pokazała dwa dni wcześniej podczas sztafety, deklasując na swojej zmianie Johaug. W sobotę Kowalczyk pokazała ponownie siłę przejmując od początku reżyserię biegu i pod sam koniec po następnym zwiększeniu tempa kroku dotrzymywała jej już tylko Bjoergen. Na ostatnich metrach obie biegaczki stanęły do polsko-norweskiego pojedynku. Wygrywając go Bjoergen udowodniła, że jest obecnie najlepszą biegaczką narciarską świata - ocenił "Aftenposten".
Wyniki biegu narciarskiego kobiet na 30 km techniką klasyczną:
1. Marit Bjoergen (Norwegia) 1:27.19,9
2. Justyna Kowalczyk (Polska) strata 3,7 s
3. Therese Johaug (Norwegia) 8,7
4. Heidi Weng (Norwegia) 1.38,3
5. Nicole Fessel (Niemcy) 1.49,0
6. Anna Haag (Szwecja) 2.05,7
7. Kerttu Niskanen (Finlandia) 2.12,8
8. Anne Kylloenen (Finlandia) 2.16,1
9. Kristin Stoermer Steira (Norwegia) 2.16,5
10. Masako Ishida (Japonia) 2.19,1
...
23. Kornelia Kubińska (Polska) 7.30,5
Tak relacjonowaliśmy bieg na 30 kilometrów:
13.42 - Justyna Kowalczyk wicemistrzynią świata!
13.42 - Bjoergen za silna, Kowalczyk druga, Johaug trzecia
REKLAMA
13.41- uciekły Kowalczyk i Bjoergen
13.40 - czy któraś z pań zdecyduje się na atak na ostatnim podbiegu?
13.25 - panie mają jeszcze pięć kilometrów do mety. Co jakiś czas zawodniczki prostują plecy, odpoczywają i wszystko wskazuje na to, że o podziale medali zdecyduje szalona końcówka
13.19 - prowadząca trójka ma już 35 sekund przewagi nad Heidi weng i prawie minutę nad Niemką Nicole Fessel
REKLAMA
13.15 - Bjoergen nie dała uciec Kowalczyk i Bjoergen. Jako jedyna z trójki jedzie na "nowych" nartach, ale pogoń kosztowała ją dużo sił
13.13 - po 20 kilometrach panie ponownie mogą zmienić narty. Zmienia Bjoergen. Johaug i Kowalczyk uciekają
13.10 - Therese postanawia przyspieszyć, na czele są już tylko Kowalczyk i dwie Norweżki - Johaug i Bjoergen
13.07 - wreszcie Justyna się napiła, za chwilę panie przejadą koło napisu - "10 kilometrów do mety"
REKLAMA
13.00 - panie ponownie mogły skorzystać z bufetu. Justyna Kowalczyk zrezygnowała
12.55 - do prowadzącej czwórki dołączyła Niemka Nicole Fessel, tymczasem Kornelia Kubińska jest w tej chwili na 26. pozycji
12.53 - Heidi Weng jednak nie odpuszcza, dojechała do "czerwonego czoła" biegu
12.51 - Weng minimalnie traci do prowadzącej trójki - Kowalczyk, Bjoergen, Johaug
REKLAMA
12.48 - cztery zawodniczki, Justyna Kowalczyk, Marit Bjoergen, Therese Johaug i Heidi Weng odłączają się od reszty stawki
12.42 - podczas biegu panie mogą zmienić narty (po 10 kilometrze) ... wszystkie faworytki z Justyną Kowalczyk na czele to zrobiły
12.36 - jak mawia Justyna "nartki" jadą dobrze. Serwismeni posmarowali właściwie
12.20 - Justyna prowadzi stawkę. W miejscu, gdzie panie pobierały napoje Justyna złapała butelkę z wodą, ale niestety ta jej wypadła
REKLAMA
12.15.- ruszyły
12.10 - premier Tusk trzyma kciuki za Justynę Kowalczyk
mr, polskieradio.pl, TVP
REKLAMA
REKLAMA