Właściciel Tereka Grozny obrażał sędziego

"Idiota", "sędzia jest przekupiony" - krzyczał do mikrofonu spiker na stadionie w Groznym podczas ligowego spotkania Tereka z Rubinem Kazań. Jak się okazało, był nim... prezydent Czeczenii Ramzan Kadyrow.

2013-03-18, 19:27

Właściciel Tereka Grozny obrażał sędziego

- Tak, to byłem ja, Ramzan Kadyrow - powiedział polityk w poniedziałek agencji RIA Nowosti.
Nie spodobało mu się kilka decyzji arbitra Michaiła Wilkowa, a szczególnie usunięcie z boiska w 87. minucie, wskutek drugiej żółtej kartki, kapitana gospodarzy Rizwana Ucijewa.
Kadyrow nie zamierzał przepraszać. - Miałem solidne podstawy, aby to zrobić. Zresztą moje żale przeciwko sędziemu nie dotyczą tylko wczorajszego meczu. Zachowanie arbitra wymaga drobiazgowego śledztwa - dodał.
Okrzyki Kadyrowa sprawiły, że na trybunach zawrzało, a kibice grozili arbitrowi samosądem.
Incydent zbada Liga Piłkarska, ale jej szef Sergiej Czeban zapowiedział, że klubowi z Czeczenii grozi surowa kara.
Cały mecz w barwach Tereka rozegrał Marcin Komorowski, a Maciej Rybus został zmieniony już po upływie regulaminowych 90 minut. Obaj są powołani przez selekcjonera reprezentacji Polski Waldemara Fornalika na najbliższe spotkania eliminacji mistrzostw świata z Ukrainą i San Marino.
Maciej Makuszewski nie zmieścił się w "18" ekipy z Groznego na potyczkę z Rubinem.
Terek z 33 pkt zajmuje obecnie ósme miejsce w tabeli, a zespół z Kazania ma dwa punkty więcej i jest szósty.

pg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej