Mirko Vucinić: dla awansu na mundial mogę nawet rozebrać się do naga
Kiedyś napastnik reprezentacji Czarnogóry i włoskiego Juventusu w dość specyficzny sposób okazał radość po strzelonej bramce - ściągnął piłkarskie spodenki przed tysiącami kibiców. Teraz zapowiada, że może pójść jeszcze dalej.
2013-09-06, 12:00
Dzisiejszy mecz w ramach kwalifikacji do przyszłorocznych mistrzostw świata w piłce nożnej jest dla Polski ostatnią deską ratunku na utrzymanie choćby matematycznych szans na awans.
Tymczasem Czarnogóra wciąż utrzymuje się na pozycji lidera naszej grupy. Oczywiście o awans na mistrzostwa świata w Brazylii będzie musiała jeszcze powalczyć, ale nastroje w kadrze przeciwników Polaków dopisują.
Kluczem do wygranej powinna być skuteczna gra w ataku oraz uważna w obronie, a celem numer jeden wydaje się być zatrzymanie największej gwiazdy zespołu Czarnogóry - napastnika Juventusu, Mirko Vucinića.
W przedmeczowym wywiadzie z respektem wypowiadał się o polskiej reprezentacji, jednak nie zabrakło mu też poczucia humoru.
- Jeśli będzie taka potrzeba, żeby awansować do mistrzostw świata, jestem gotów zdjąć wszystko - powiedział, nawiązując do swojej "cieszynki" z meczu Juventusu.
REKLAMA
ps
REKLAMA