Brazylia 2014: Hiszpanie poddani kontroli, nieprzyjemna niespodzianka Belgów
Piłkarze Hiszpanii, przygotowujący się do meczu z Białorusią w eliminacjach mistrzostw świata, przeszli kontrolę antydopingową. Natomiast Belgów chciał odebrać z lotniska w Zagrzebiu...pijany kierowca.
2013-10-10, 14:52
Testowi poddano 12 z 23 powołanych kadrowiczów Hiszpanii. Wielu z nich narzekało na porę, jaką wybrano na przeprowadzenie procedury.
- Kontrola antydopingowa o 6 rano, a ja nie mogłem nawet pójść do łazienki. Do tego dzień przed meczem... niewiarygodne. Ależ jestem śpiący - napisał na jednym z portali społecznościowych Cesc Fabregas.
Reprezentacja Hiszpanii zajmuje pierwsze miejsce w grupie I eliminacji MŚ, z dorobkiem 14 punktów po sześciu meczach. Tyle samo ma Francja, która rozegrała siedem spotkań.
Niemiła niespodzianka spotkała piłkarzy Belgii, którzy przylecieli do Zagrzebia na piątkowy mecz eliminacji mistrzostw świata 2014 z Chorwacją.
Jak poinformowała gazeta "De Morgen", kierowca ich autobusu był... pijany.
Remis w piątkowej konfrontacji da "Czerwonym Diabłom" awans do brazylijskiego mundialu.
Podopieczni trenera Marca Wilmotsa idą przez eliminacje jak burza - z ośmiu meczów wygrali siedem, a jeden zremisowali - w trudnej grupie A, w której oprócz Chorwacji rywalizowali z Serbią, Szkocją, Macedonią i Walią. Są o krok od pierwszego awansu do mistrzostw świata od 2002 roku. W rankingu FIFA plasują się na szóstym miejscu.
REKLAMA
ps
REKLAMA