Rosja 2018: Rumunia przedłużyła nadzieje w doliczonym czasie gry

Mimo przewagi w pierwszej części gry Rumuni nie potrafili znaleźć drogi do bramki rywali. Na początku drugiej połowy mieli jednak idealną szansę na zdobycie prowadzenia. W 54. minucie czerwoną kartkę (za drugą żółtą) otrzymał obrońca gości - Voskanyan za zagranie ręką w polu karnym i sędzia podyktował "jedenastkę". Jednak Bogdan Stancu nie wykorzystał rzutu karnego. Fantastyczną interwencją popisał się bramkarz gości.

Powiązany Artykuł

Relacja z meczu Dania - Polska

Od tej pory Rumuni naciskali na Armenię, której pozostawało jedynie murowanie własnej bramki. Taktyka gości okazała się skuteczna aż do 91. minuty meczu. W doliczonym czasie gry gola na wagę zwycięstwa gospodarzy zdobył jednak Alexandru Maxim, pomocnik FSV Mainz wprowadzony w drugiej połowie meczu.

Rumunia z 9. punktami na koncie zajmuje czwarte miejsce w grupie E i wciąż liczy się w walce o awans na MŚ. Prowadzi cały czas Polska, mimo porażki z Danią 0:4 w Kopenhadze. Biało-czerwoni mają 16 punktów na koncie. Na drugim miejscu jest Czarnogóra - 13 punktów, a na trzecim Dania również z 13 punktami. Bezpośredni awans na mundial w Rosji ma tylko pierwsza drużyna z grupy. Do końca kwalifikacji każdy z zespołów rozegra jeszcze trzy spotkania

Rumunia - Armenia 1:0 (0:0)

Branmka: Alexandru Maxim (90+1 min)

Rumunia: Tatarusanu - Benzar, Chiriches, Tosca, Ganea - Pintilii, Baluta (74. Ivan), Chipciu (68. Popa), Stanciu, Stancu (81. Maxim) - Andone.

Armenia: Meliksetyan - Hambardzumyan, Haroyan, Voskanyan, Daghbashyan - Malakyan (46. Yedigaryan), Hovhannisyan, Michtarjan, Pizzelli (74. Adamyan), Manoyan (57. Koryan) - Barseghyan.

man, PolskieRadio.pl