US Open 2017: Maria Szarapowa jest już tam, gdzie Caroline Wozniacki, poza turniejem

2017-09-03, 23:18

Łotyszka Anastasija Sevastova pokonała 5:7, 6:4, 6:2 Rosjankę Marię Szarapową w meczu 4. rundy wielkoszlemowego US Open i awansowała do najlepszej ósemki turnieju.

- Granie na korcie Arthura Asha jest czymś niesamowitym - stwierdziła po meczu 27. letnia Sevastova, która nie była faworytką tego spotkania.

O półfinał Anastasija Sevastova powalczy ze Sloane Stephens.

Pojawienie się Szarapowej na US Open wywołało sporo komentarzy. Rosjanka wróciła na US Open po banicji. W kwietniu ponownie pojawiła się na korcie, po przymusowych 15. miesiącach przerwy za stosowanie meldonium. Na French Open nie dostała "dzikiej karty", z Wimbledonu zrezygnowała.

Organizatorzy US Open nie mieli jednak problemów, by zaprosić ją do gry na kortach Flushing Meadows. Dodatkowo Szarapowa rozgrywała swoje mecze na korcie centralnym, co nie spodobało się Caroline Wozniacki. - Rozumiem biznesowy aspekt sprawy, ale jeśli ktoś, kto wraca po zawieszeniu za doping, każdy pojedynek gra na korcie centralnym, to uważam to za wątpliwą praktykę. To nie jest dobry przykład - podsumowała Dunka polskiego pochodzenia.

Podczas konferencji prasowej po awansie Szarapowej do 1/8 finału Rosjanka odpowiedziała Caroline Wozniacki. - Jeśli chodzi o plan gier, to nie ja go ustalam. Gdyby mój mecz został zaplanowany na parkingu w nowojorskiej dzielnicy Queens, to z przyjemnością bym tam zagrała. To nie ma tak naprawdę dla mnie żadnego znaczenia. Najważniejsze, że jestem w IV rundzie. Nie wiem natomiast, gdzie jest teraz Karolina - stwierdziła uszczypliwie Szarapowa dobrze wiedząc, że Dunka zakończyła rywalizację na 2. rundzie.