Trzy punkty Arki

W ekstraklasie nie ma już zespołu bez strzelonego gola. Jako ostatnia sztuki tej dokonała gdyńska Arka, która wygrała z Górnikiem Zabrze 2:0

2010-08-21, 22:31

Trzy punkty Arki
. Foto: SXC

W 43. minucie pierwszą w tym sezonie bramkę dla gospodarzy w meczu z Górnikiem Zabrze uzyskał Filip Burkhardt, który wykorzystał rzut karny podyktowany po faulu stopera gości Adama Banasia na Mirko Ivanovskim.

Była to szósta bramka zdobyta przez 23-letniego środkowego pomocnika gdyńskiego zespołu w ekstraklasie, jednak ostatniego gola Burkhardt zaliczył 1 kwietnia 2006 roku w wygranym 2:0 przez Amicę Wronki meczu z Wisłą Płock.

Wcześniej na Narodowym Stadionie Rugby nie działo się zbyt wiele godnego uwagi. Nie brakowało co prawda walki, jednak zarówno Arka jak i Górnik miały problem z wypracowaniem sobie dogodnych okazji.

Dopiero w 32. minucie oba zespoły miały po jednej sytuacji - najpierw Sebastian Nowak obronił uderzenie Pawła Zawistowskiego, a za chwilę groźną kontrę wyprowadzili zabrzanie. Piotr Gierczak odebrał w środku pola piłkę Marcinowi Budzińskiemu i zagrał do wychodzącego na wolne pole Tomasza Zahorskiego, który będąc sam na sam z Norbertem Witkowskim niepotrzebnie zwolnił i oddał bardzo słaby strzał po ziemi, z którym golkiper Arki nie miał żadnego problemu.
Drugą połowę rozpoczęli gospodarze od groźnego, aczkolwiek minimalnie niecelnego uderzenia z dystansu Ivanovskiego. W 55. minucie także z dalszej odległości przymierzył Bonin - tym razem piłka zmierzała w światło bramki i Witkowski ze sporymi problemami wybił ją na róg. Od tego momentu zaznaczyła się wyraźna przewaga gości.

W 62. minucie bramkarz gospodarzy odważnym wyjściem ubiegł Adriana Świątka, do którego podawał Zahorski. Trzy minuty później po centrze Gierczaka i główce Świątka piłka przeszła tuż obok słupka. W 68. minucie lewą stroną popędził Grzegorz Bonin, jednak jego dobrego dośrodkowania Zahorski nie potrafił zamienić na gola. Najlepszą okazję zmarnował jednak w 74. min Świątek. Po świetnej indywidualnej akcji Bonina boczny pomocnik Górnika przeniósł z sześciu metrów piłkę nad poprzeczką.

Do remisu mogli jeszcze doprowadzić w 85. minucie rezerwowy Maciej Bębenek oraz dwie minuty później Aleksander Kwiek, jednak obaj nie wykorzystali bardzo dobrych sytuacji.
Zmarnowane przez Górnika okazje zemściły się. W doliczonym czasie gry wprowadzony chwilę wcześniej Tadas Labukas ograł Banasia i uderzeniem z 16 metrów pokonał niepewnie interweniującego Nowaka. Był to jedyny celny strzał Arki oddany w drugiej połowie.

Arka Gdynia - Górnik Zabrze 2:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Filip Burkhardt (43-karny), 2:0 Tadas Labukas (90+1).
Żółte kartki: Górnik Zabrze: Michał Bemben, Adam Banaś.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 3 000.

Arka Gdynia: Norbert Witkowski - Marciano Bruma, Maciej Szmatiuk, Michał Płotka, Emil Noll - Miroslav Bozok, Marcin Budziński, Filip Burkhardt (88. Tadas Labukas), Paweł Zawistowski, Denis Glavina (68. Wojciech Wilczyński) - Mirko Ivanovski (76. Joseph Desire Mawaye).

Górnik Zabrze: Sebastian Nowak - Michał Bemben (90. Tomasz Chałas), Adam Banaś, Mariusz Jop, Mariusz Magiera - Grzegorz Bonin, Aleksander Kwiek, Mariusz Przybylski, Piotr Gierczak (76. Maciej Bębenek), Adrian Świątek (76. Daniel Sikorski) - Tomasz Zahorski.

gaw, PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej