Dobry występ Cracovii na otwarcie stadionu
Cracovia wygrała z Arką Gdynia 2:0 w meczu siódmej kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Był to pierwszy mecz Cracovii na nowym stadionie.
2010-09-25, 20:21
Posłuchaj
Dobrze wypadł debiut Pasów na przebudowanym stadionie. Po sześciu  przegranych z rzędu podopieczni trenera Rafała Ulatowskiego wreszcie  wygrali. 
Po pierwszym gwizdku sędziego Cracovia ruszyła do zdecydowanych  ataków i  już w trzeciej minucie prowadziła 1:0. Po wrzutce z rzutu wolnego  Mateusza Klicha Norbert Witkowski tak odbił piłkę, że ta wpadła do  siatki. Inna sprawa, że Piotr Polczak ostro atakował bramkarza Arki i  sędzia mógł odgwizdać faul. 
Trzy minuty później mogło być 2:0, ale Bartosz Ślusarski mając  przed  sobą tylko bramkarza fatalnie spudłował. Z kolei w 16. minucie leżący  przed pustą bramką Radosław Matusiak nie sięgnął przelatującej obok  niego piłki. 
Z czasem gdynianie zaczęli śmielej poczynać sobie w ofensywie i  jeszcze w  pierwszej połowie mieli kilka okazji do wyrównania. W 32. minucie  strzał pochodzącego z Demokratycznej Republiki Konga Emila Nolla z  trudem obronił Marcin Cabaj. Minutę później Piotr Polczak w ostatniej  chwili wybił piłkę spod nóg Macedończyka Mirko Ivanovskiego. 
W drugiej połowie zespoły toczyły wyrównaną walkę, ale tylko  krakowianie  potrafili strzelić gola. W 59. minucie po podaniu z prawej strony  Radosława Matusiaka i przedłużeniu zagraniu przez Słowaka Mariana  Jarabicę piłkę do pustej bramki z najbliższej skierował Bartosz  Ślusarski. 
 Dwie minuty później gdynianie mogli zdobyć kontaktową bramkę, ale strzał  Słowaka Miroslava Bozoka o milimetry minął słupek krakowskiej bramki. W  80. minucie Marek Wasiluk w ostatniej chwili wybił piłkę sprzed linii  brakowej po zagraniu Marcina Budzińskiego. 
Mecz odbył się na zbudowanym w 14 miesięcy praktycznie od nowa,  ale na  starym miejscu, niedaleko Rynku Głównego, w sąsiedztwie Błoń, stadionie.  Może pomieścić nieco ponad 15 tys. widzów. Inaugurację uświetnił  koncert Macieja Maleńczuka z zespołem Psychodancing (m.in. zaśpiewał  skomponowany przez siebie hymn Cracovii) i pokaz sztucznych ogni. 
 
 Po meczu powiedzieli:
 
 Rafał Ulatowski (trener Cracovii): Te sześć przegranych meczów to  była  lekcja życia. Wierzę, że udało nam się wyjśc z kryzysu. Cieszę się, że  potrafiliśmy wpisać się pozytywnie do otwarcia pięknego stadionu i  wygraliśmy pierwszy mecz w lidze. Przed nami jeszcze dużo pracy, ale coś  zaczyna się "wykluwać", ponieważ jest to drugi mecz z rzędu - po  pucharowym -  bez straty gola. 
 
 Dariusz Pasieka (trener Arki): Było to święto w Krakowie. Gratuluję  klubowi pięknego stadionu, a trenerowi Cracovii zwycięstwa. Z reguły nie  komentuję pracy sędziego i nie uczynię tego teraz. Nie widziałem  pierwszej bramki, byłem zasłonięty w tym momencie. Bramka strzelona  przez Cracovię już w trzeciej minucie bardzo ją +napędziła+, a my za  bardzo się cofnęliśmy. Po przerwie podeszliśmy troszkę wyżej i mieliśmy  przewagę, ale po banalnej sytuacji straciliśmy gola. Wtedy było nam już  trudno osiągnąć pozytywny rezultat, ale drużyna walczyła od pierwszej do  ostatniej minuty.
Cracovia Kraków - Arka Gdynia 2:0 (1:0) 
Bramki: 1:0 Norbert Witkowski (3-samobójcza), 2:0  Bartosz Ślusarski  (59). 
Żółta kartka - Arka Gdynia: Emil Noll, Tadas Labukas.  
Sędzia: Adam Lyczmański  (Bydgoszcz). Widzów 15 000.  
Cracovia Kraków: Marcin Cabaj - Łukasz Mierzejewski, Piotr  Polczak,  Marian Jarabica, Krzysztof Janus (46. Marek Wasiluk) - Saidi  Ntibazonkiza, Sławomir Szeliga, Arkadiusz Radomski, Mateusz Klich (79.  Alexandru Suvorov), Bartosz Ślusarski - Radosław Matusiak (72. Hesdey  Suart). 
Arka Gdynia: Norbert Witkowski - Marciano Bruma (80. Piotr  Robakowski),  Ante Rozić, Michał Płotka, Emil Noll - Wojciech Wilczyński (65. Giovanni  Duarte), Marcin Budziński, Miroslav Bozok, Denis Glavina (78. Paweł  Zawistowski) - Mirko Ivanovski, Tadas Labukas.
man