Skromne zakończenie GKS Bełchatów

2011-05-29, 19:58

Skromne zakończenie GKS Bełchatów
Cracovia Kraków - PGE GKS Bełchatów . Foto: fot. PAP/Rafał Goły

Piłkarze PGE GKS Bełchatów pokonali broniącą się przed spodkiem Cracovię Kraków 1:0. Drużyna z Małopolski pomimo porażki utrzymała się w ekstraklasie.

Dla piłkarzy PGE GKS Bełchatów kończący sezon mecz z Cracovią Kraków był tzw. o pietruszkę. Podopieczni Macieja Bartoszka kilka kolejek wcześniej stracili szansę na walkę o europejskie puchary i z niecierpliwością oczekiwali już zakończenia rozgrywek. W zupełnie innej sytuacji była Cracovia, która przez całą wiosnę rozpaczliwie walczyła o utrzymanie. Ostatnia kolejka miała przesądzić o przyszłości krakowskiego zespołu.

W pierwszej połowie goście nie sprawiali jednak wrażenia drużyny walczącej o byt w ekstraklasie. Patrząc na ich grę można było odnieść wrażenie, że jest to dla nich spotkanie bez stawki. Bramkarz gospodarzy Łukasz Sapela przed przerwą tylko raz był w opałach, gdy w 36. minucie po akcji Cracovii lewą stroną boiska odbił piłkę po silnym strzale Andraża Struny. Cztery minuty wcześniej prowadzenie mogli objąć gospodarze, ale Dawid Nowak w dobrej sytuacji strzelił nad bramką. Próbował się poprawić w 38. minucie, ale tym razem posłał piłkę obok słupka.

Nieco lepiej goście prezentowali się na początku drugiej części meczu. W 50. minucie Mateusz Klich trafił w słupek. Cztery minuty później po strzale Alexieja Visniakovska skutecznie interweniował Sapela, który później końcami palców odbił piłkę na poprzeczkę po uderzeniu Klicha. W tym momencie Cracovia od dwóch minut przegrywała jednak 0:1, bo w 56. minucie Kaczmarka strzałem z pola karnego pokonał Grzegorz Kuświk.

Stracona bramka nie wywołała wielkiej nerwowości w ekipie Jurija Szatałowa, bo spiker na bieżąco informował o wynikach na innych stadionach. Goście wiedzieli, że Polonia Bytom i Arka Gdynia wysoko przegrywają swoje mecze, a takie rozstrzygnięcia dawały Cracovii utrzymanie nawet przy porażce z PGE GKS. Przegraną 0:1 przyjęli więc z ogromną radością.

Po meczu powiedzieli:

Trener Cracovii Kraków Jurij Szatałow: Po takich emocjach trudno oceniać sam mecz. GKS wyprowadzał bardzo dobre akcje i miał jeszcze kilka dogodnych sytuacji. My też mieliśmy swoje okazje, ale gdy dowiedzieliśmy się, że Polonia i Arka przegrywają, to od razu straciliśmy bramkę. Nie wiem dlaczego. Cały obraz meczu zasłania jednak to, że zostaliśmy w lidze. Mamy utrzymanie i z tego najbardziej się cieszę. Nie jestem cudotwórcą. Mogłem jedynie natchnąć zespół wiarą, że utrzymanie jest możliwe. Pstryczek w nos dla tych, którzy skazywali nas na porażkę, bardzo smakuje.

Trener PGE GKS Bełchatów Maciej Bartoszek: Mecz z Cracovią był dla mnie i dla zespołu ciężkim spotkaniem. Nie chodziło tylko o kwestie sportowe. Mówiło się ostatnio, że Bełchatów o nic nie walczy, więc nie będzie mu zależało na zwycięstwie. Przed meczem jeden z redaktorów pytał mnie nawet, jak w takiej sytuacji zmobilizować zespół. Cieszę się więc, że ten mecz wygraliśmy, że zawodnicy chcieli wygrać i nie wypuścili szansy na zwycięstwo. Gdy obejmowałem zespół, wiele osób skazywało nas na pewny spadek. Z utrzymaniem nie mieliśmy problemów, ale na pewno nie jesteśmy zadowoleni z miejsca, na którym zakończyliśmy rozgrywki. Czytałem niedawno ciekawy artykuł o tym, gdzie były GKS, gdyby nie pomyłki sędziowski. Bylibyśmy w pierwszej trójce. Jest jednak bardzo wiele czynników, które złożyły się na końcowy wynik. Cieszę się jednak z tego, że rozgrywki zakończyliśmy zwycięstwem i podnieśliśmy GKS o kilka miejsc w tabeli.

 

PGE GKS Bełchatów - Cracovia Kraków 1:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Grzegorz Kuświk (56).

Żółta kartka - Cracovia Kraków: Mateusz Bartczak.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 2 000.

PGE GKS Bełchatów: Łukasz Sapela - Łukasz Bocian, Marcin Drzymont, Mate Lacic, Jacek Popek - Maciej Małkowski (91. Paweł Buzała), Maciej Mysiak, Szymon Sawala, Tomasz Wróbel (65. Paweł Komołow) - Dawid Nowak (76. Marcus da Silva), Grzegorz Kuświk.

Cracovia Kraków: Wojciech Kaczmarek - Łukasz Mierzejewski, Arkadiusz Radomski, Milos Kosanovic, Hesdey Suart - Alexandru Suvorov (88. Marcin Krzywicki), Mateusz Bartczak, Mateusz Klich, Andraz Struna (67. Vladimir Boljevic), Saidi Ntibazonkiza - Bartłomiej Dudzic (46. Aleksejs Visnakovs).

 

pk

Polecane

Wróć do strony głównej