K2 dla Polaków: sprzątanie trwa w najlepsze. "Potrzeba będzie 70 tragarzy"

Góry potrafią być złośliwe, a K2 w szczególności. Nikomu jeszcze nie pozwoliła wejść zimą na szczyt (8611 m), także zasłużonym w historii zimowego himalaizmu Polakom i... - żegna nas słoneczną, ale mroźną pogodą - przekazał PAP kierownik bazy narodowej wyprawy Piotr Snopczyński.

2018-03-09, 09:04

K2 dla Polaków: sprzątanie trwa w najlepsze. "Potrzeba będzie 70 tragarzy"
Widok na K2 . Foto: facebook.com/Polski Himalaizm Zimowy (screen)

Teraz wszystko trzeba sprzątnąć i nic po sobie nie zostawić. O tej pracy opowiedział PAP 67-letni Snopczyński z Klubu Wysokogórskiego Wrocław, nestor polskiego himalaizmu, zdobywca szczytu Gaszerbrum II (8035 m), uczestnik kilkunastu wypraw na ośmiotysięczniki, w tym zimowych Andrzeja Zawady. Był ratownikiem Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego już od czasu studiów na Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu.

"

Część zostanie złożona jako depozyt w Skardu dla innych wypraw, które będą organizowane przez PZA

- Cały sprzęt z bazy wysuniętej oraz obozu pierwszego został zniesiony do bazy głównej, gdzie go suszymy na wszystkim, co się da. Prognozy wskazywały na dwa dni dobrej pogody, a jest już trzeci dzień słonecznej i tak ma być jeszcze w piątek. To co jest wysuszone, pakujemy do bębnów plastikowych, także żywność liofilizowaną. Część zostanie złożona jako depozyt w Skardu dla innych wypraw, które będą organizowane przez PZA, natomiast reszta nadana będzie do kraju cargo – poinformował Snopczyński.

Potrzeba będzie 70 tragarzy

- Oszacowaliśmy, że każdy z uczestników wyprawy nada tym sposobem po 15-20 kg bagażu, a ze sobą do samolotu zabierze ok. 40 kg, bo taki mamy limit w wersji sportowej. Oceniam, że na spakowanie wszystkiego potrzeba nam dwóch, trzech dni – stwierdził -  Potrzeba będzie około 60, a może i 70 tragarzy, którzy przemierzać będą z nami 100 kilometrów do Askole przez pięć dni. Na drogę zabierzemy tylko jeden duży namiot, w którym spać będą wszyscy oraz jeden dla kucharza. Z wioski Askole pojedziemy jeepami do Skardu, a potem... Jak będą dogodne warunki to samolotem do Islamabadu, albo 30 godzin jazdy drogą – zdradził.

- Tak to widzę dziś, ale... wszystkie plany może zweryfikować pogoda. Na razie góra jest łaskawa i daje nam więcej dobrych dni, aniżeli przewidywali meteorolodzy - podsumował Snopczyński, który w górach wysokich był na ponad 20 wyprawach, w tym trzech zimowych. W samych Himalajach uczestniczył w siedmiu akcjach ratowniczych, w czasie których ratował i transportował kolegów.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Szczyt K2 1200 f.jpg
K2 dla Polaków: decyzja podjęta z bólem. "Góra nas nie chciała"

W sumie 10 z 14 ośmiotysięczników jako pierwsi zimą zdobyli Polacy, w tym jeden, Szishapangmę (8035 m), wspólnie z Włochem Simone Moro (Piotr Morawski).

K2 było atakowane zimą w ogóle tylko trzykrotnie. Na przełomie 1987 i 1988 roku próbę podjęła międzynarodowa grupa pod kierunkiem Andrzeja Zawady, w 2003 roku ekipą dowodził Krzysztof Wielicki, a w 2012 wspinali się Rosjanie. Żadna z tych ekspedycji nie przekroczyła jednak progu 7650 m.

Obecna wyprawa jest czwartą w historii. 5 marca kierownik wyprawy, Wielicki w porozumieniu z zespołem podjął decyzję o zakończeniu akcji górskiej z powodu prognoz niekorzystnych warunków atmosferycznych w najbliższych dniach.

pm

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej