Turniej Czterech Skoczni: Kamil Stoch zagrozi liderowi Pucharu Świata?
Były niemiecki skoczek narciarski, jeden z największych rywali Adama Małysza Sven Hannawald uważa, że Kamil Stoch już w trakcie rozpoczynającego się w sobotę Turnieju Czterech Skoczni może dogonić rewelacyjnego w tym sezonie Richarda Freitaga.
2017-12-26, 13:33
Hannawald to ostatni niemiecki skoczek, który wygrał TCS. W sezonie 2001/02 jako jedyny zawodnik w historii wygrał wszystkie cztery konkursy.
- Dawno nie mieliśmy faworyta z naszego kraju, ale ja wiem, że z presją trudniej się skacze. Richard Freitag ma już bagaż doświadczeń i może sobie z tym poradzić, ale nie wolno zapominać o innych, którzy powoli są w coraz wyższej formie. Dogonić go mogą ubiegłoroczny triumfator Kamil Stoch, Norweg Johann Andre Forfang, Austriak Stefan Kraft i oczywiście inni Niemcy jak Andreas Wellinger i Markus Eisenbichler - ocenił.
Powiązany Artykuł
![Kamil Stoch 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/70235f1f-bb9f-4e86-b29a-840ab227e063.jpg)
SERWIS SPECJALNY - PUCHAR ŚWIATA W SKOKACH 2017/2018
Trzykrotny medalista olimpijski zaznaczył, że TCS jest bardzo specyficznym turniejem. - Twój organizm zaczyna pracować na najwyższych obrotach przez dziewięć dni. Nie ma chwili na rozluźnienie, dochodzi stres, presja. Tego nie można się nauczyć, tego nie da się wytrenować. Z takim stanem trzeba sobie radzić raz w roku - w trakcie Turnieju Czterech Skoczni - podkreślił.
Media są zgodne, że faworytem jest Freitag, który w siedmiu konkursach Pucharu Świata w tym sezonie pięciokrotnie stawał na podium, a trzy razy na najwyższym stopniu.
REKLAMA
- Ale TCS ma to do siebie, że pisze własne, nieprzewidywalne historie - powiedział Hannawald w wywiadzie dla dpa.
Pierwszy konkurs w niemieckim Oberstdorfie zaplanowany jest na sobotę. Dzień wcześniej odbędą się eliminacje. Później skoczkowie rywalizować będą w Garmisch-Partenkirchen, następnie przeniosą się do Austrii, gdzie wystartują w Innsbrucku, a na koniec w Bischofshofen.
bor
REKLAMA