Turniej Czterech Skoczni: Kamil Stoch mierzy w komplet zwycięstw. Polak wygrywa na Bergisel

Kamil Stoch wygrał trzeci konkurs 66. Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku. Polak zwyciężył również w dwóch poprzednich konkursach i jest coraz bliżej wyrównania osiągnięcia Svena Hannawalda, który do tej pory jako jedyny triumfował w jednej edycji turnieju na czterech skoczniach.

2018-01-04, 15:20

Turniej Czterech Skoczni: Kamil Stoch mierzy w komplet zwycięstw. Polak wygrywa na Bergisel

Posłuchaj

Kamil Stoch wiedział o upadku Freitaga, ale potrafił skoncentrować się na swojej próbie (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Po wygranych lidera polskich skoczków w Oberstdorfie i Ga-Pa impreza przeniosła się do Austrii, gdzie biało-czerwoni zazwyczaj spisują się lepiej niż za naszą zachodnią granicą. Sam Stoch w ubiegłym roku wygrał w Bischofshofen, a w Innsbrucku w przeszłości był już drugi i trzeci. Słynna Bergisel pozostawała więc jedyną skocznią, na której do tej pory nie cieszył się ze zwycięstwa. Była, ponieważ w czwartek podwójny mistrz olimpijski zmienił ten stan rzeczy. I zrobił to w imponującym stylu. Jego zwycięstwo ani przez moment nie było zagrożone. Po pierwszej serii prowadził z przewagą 8,1 pkt, cały konkurs wygrał o 14,5 pkt przed Norwegiem Danielem Andre Tande.

Co więcej, Polak praktycznie zapewnił sobie drugi z rzędu triumf w całym Turnieju Czterech Skoczni. A to za sprawą ogromnego pecha Richarda Freitaga. Niemiec przed konkursem w Innsbrucku był w praktyce jedynym zawodnikiem, który mógł zagrozić naszemu mistrzowi. Tracił 11,8 pkt w klasyfikacji turnieju i zapowiadał walkę. Wszystko stało się jednak jasne po pierwszym skoku najgroźniejszego rywala. Freitag co prawda poleciał daleko (130 metrów), ale podczas lądowania tył prawej narty zahaczył o lewą, skoczek nie utrzymał równowagi i skończyło się upadkiem. Już na samych ocenach za styl stracił dużo punktów, ale okazało się, że to nie wszystko. Poobijany Niemiec nie wystartował w drugiej serii (choć awans uzyskał) i pozbawił się szans na dobre miejsce w imprezie. Obecnie na drugim miejscu w "generalce" jest jego rodak Andreas Wellinger, ale do Kamila traci już 64,5 pkt., czyli około 35 metrów. Przepaść.

TVP

Za Stochem przemawia też historia. Tylko raz w historii zdarzyło się, że skoczek, który wygrał pierwsze trzy konkursy, nie wygrał TCS. I to tylko przez to, że się wycofał. Chodzi oczywiście o Yukio Kasayę, który w sezonie 1971/72 wraz z całą reprezentacją Japonii opuścił czwarty konkurs i wrócił do kraju, by przygotowywać się do igrzysk w Sapporo.

Formalnością wydaje się więc drugi z rzędu "Złoty Orzeł" dla "Rakiety z Zębu". W 65-letniej historii udało się to tylko ośmiu skoczkom. W XXI wieku dokonali tego Janne Ahonen (2005 i 2006 rok) oraz Gregor Schlierenzauer (2012, 2013).

REKLAMA

Reprezentant Polski walczy jednak o coś więcej. Może powtórzyć osiągnięcie Svena Hannawalda, który do tej pory jako jedyny wygrał wszystkie cztery konkursy (w sezonie 2001/2002).

Wydarzeniem konkursu był też debiut w Pucharze Świata Tomasza Pilcha. 17-letni siostrzeniec Adama Małysza (co ciekawe, Małysz też debiutował na Bergisel w 1995 roku) zajął 42. miejsce. Stefan Hula był jedenasty, Maciej Kot trzynasty, Piotr Żyła czternasty, Jakub Wolny piętnasty, co jest jego najlepszym osiągnięciem w karierze, a Dawid Kubacki zakończył zawody na dwudziestym miejscu.

Ostatni konkurs 66. TCS zaplanowano na sobotę na godzinę 17.00 w Bischofshofen.

REKLAMA

Tak relacjonowaliśmy na żywo:

15.57 - W klasyfikacji generalnej turnieju zaszły spore zmiany. Nie zmienił się tylko lider, który ma już ogromną przewagę. Nie bójmy się tego stweirdzić, Kamil Stoch wygra Turniej Czterech Skoczni po raz drugi z rzędu

15.55 - Czołowa "10" dzisiejszego konkursu

15.53 - Nie ma na początku roku mocnych na Polaka

REKLAMA

15.52 - Kamil Stoch nie pozostawił rywalom żadnych złudzeń. 128,5 m i zdecydowane zwycięstwo. Bergisel zdobyta! Drugie miejsce dla Daniela Andre Tande, trzecie dla Andreasa Wellingera

15.49 - Teraz zmienia go Daniel Andre Tande (125 metrów)

REKLAMA

15.47 - Ładny skok Wellingera. 126 metrów i Niemiec liderem

15.40 - Maciek Kot 121,5 m, ale sporo odjętych punktów. Najlepszy z Polaków na razie Hula

15.38 - Identyczny rezultat Piotrka Żyły. "Wiewiór" tuż za Hulą i tuż przed Wolnym

15.37 - Kuba Wolny poleciał 119 metrów. Teraz jest czwarty i już wiadomo, że to będzie jego najlepszy występ w historii startów w Pucharze Świata. Brawo!

15.36 - Stefan Hula 122 metry, co daje mu w tej chwili trzecie miejsce

15.32 - Niezbyt dobry skok Dawida Kubackiego w drugiej serii. Zaledwie 116 metrów i dopiero trzecie miejsce. Polak dużo straci w klasyfikacji TCS

15.22 - Zaczynamy drugą serię. I zaczynamy od pilnej informacji z ostatniej chwili. Richard Freitag nie wystąpi w drugiej serii. Widocznie jednak obrażenia po upadku okazały się zbyt poważne

15.05 - A tak prezentuje się klasyfikacja generalna TCS po pięciu skokach

REKLAMA

15.03 - Stoch ma aż 8,1 pkt przewagi nad wiceliderami po pierwszej serii. Trzecia wygrana bardzo blisko

15.01 - Kamil Stoch wygrywa pierwszą serię! W drugiej oprócz niego zobaczymy jeszcze pięciu innych Polaków: Macieja Kota, Piotra Żyłę, Jakuba Wolnego, Stefana Hulę i Dawida Kubackiego

14.59 - Kamil Stoch 130 metrów i jest liderem! Brawo! Triumf w klasyfikacji generalnej już na wyciągnięcie ręki...

REKLAMA

14.56 - Tak to wyglądało...

14.55 - Niebywałe... Richard Freitag skoczył 130 metrów, ale... upadł po wylądowaniu. A to najgroźniejszy rywal Kamila Stocha w tej edycji TCS. Niemiec wystąpi w drugiej serii, ale straci sporo punktów

14.52 - Dawid Kubacki oczywiście pokonuje Jarkko Maeaettae, ale "Mustaf" pewnie liczył na więcej. 122 metry i w tym momencie 16. miejsce

14.42 - Stefan Hula (123,5 m) pewnie pokonuje Floriana Altenburgera (107 metrów)

14.32 - 122 metry Piotra Żyły nie pozwalają mu pokonać Karla Geigera (125,5 m). "Wiewiór" teraz drugi wśród "szczęśliwych przegranych"

REKLAMA

14.29 - Słaby skok Tomasza Pilcha. Siostrzeniec Adama Małysza uzyskał 116,5 m. Niemiec Stephan Leyhe lądował siedem metrów dalej i nie ma problemów z awansem

14.28 - Kapitalny lot Andreasa Wellingera! 133 metry, lądowanie na dwie nogi, ale oczywiście jest nowym liderem

14.24 - Wznawiamy konkurs

14.19 - Niestety, mamy pierwszą dłuższą przerwę z powodu zbyt mocnych podmuchów wiatru

14.12 - Maciej Kot skacze 127 metrów. To na razie najlepsza odległość, ale odjęte prawie sześć punktów za wiatr pod narty. Dlatego Polak przegrywa rywalizację ze słynnym Noriakim Kasaim, który skoczył 1,5 m bliżej. Kot ma jednak ogromne szanse na znalezienie się w gronie pięciu "szczęśliwych przegranych"

REKLAMA

14.09 - Robert Johansson wygrywa rywalizację z Simonem Ammannem i zmienia Kubę Wolnego na prowadzeniu

14.00 - Jakub Wolny pokazał się z dobrej strony, 124,5 metra. Jego rywal, Peter Prevc tylko 119 metrów. Brawa dla Polaka!

13.55 - Warunki niezbyt korzystne, w Innsbrucku pada deszcz, jednak kibiców to nie odstrasza. Za chwilę zaczynamy skakanie

REKLAMA

13.45 - Nie ma sensu ukrywać, że oczekiwania na dziś są duże

13.35 - Przypomnijmy, że w dzisiejszych zawodach Stoch zmierzy się z Austriakiem Markusem Schiffnerem, Kubacki z Finem Jarkko Maeaettae, Hula z innym Austriakiem - Florianem Altenburgerem, Kot z Japończykiem Noriakim Kasaim, Wolny ze Słoweńcem Peterem Prevcem, Pilch z Niemcem Stephanem Leyhe, a Żyła z innym zawodnikiem z Niemiec - Karlem Geigerem

REKLAMA

13.20 - Zaczynamy naszą relację z konkursu w Innsbrucku. Start już o godzinie 14.00

Tak przedstawiają się wyniki serii próbnej. Kamil Stoch wysłał rywalom jasny komunikat

Adam Małysz już na stanowisku, szykuje się naprawdę emocjonujący konkurs, zwłaszcza, że w akcji po raz pierwszy zobaczymy jego siostrzeńca, Tomasza Pilcha

"

No to zaczynamy#skok#próbny skokinarciarskie#skijumping #adammalyszofficial

Post udostępniony przez Adam Małysz (@adammalyszofficial)

REKLAMA

ps, bor, PolskieRadio.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej