Politycy o ustawach zdrowotnych, PZPN i euro

Poseł Platformy Obywatelskiej Paweł Graś powiedział, że jego partia przyjęła wszystkie postulaty Lewicy, dotyczące ustaw zdrowotnych.

2008-10-25, 09:50

Politycy o ustawach zdrowotnych, PZPN i euro

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Poseł Platformy Obywatelskiej Paweł Graś powiedział, że jego partia przyjęła wszystkie postulaty Lewicy, dotyczące ustaw zdrowotnych. Poseł Graś, który uczestniczył w "Salonie Politycznym" w Programie Trzecim Polskiego Radia, dodał, że Lewica, wbrew obietnicom, nie poparła w Sejmie projektów Platformy.

Wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński z klubu Lewicy powiedział w tej samej audycji, że Platforma niepotrzebnie upiera się przy obligatoryjnym przekształcaniu wszystkich placówek zdrowotnych. Dodał, że PO wbrew wcześniejszym zapowiedziom zmieniła projekty ustaw, wprowadzając do nich zapisy korzystne dla pracowników służby zdrowia.

Wicemarszałek Sejmu Jarosław Kalinowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego wyraził opinię, że szef klubu Lewicy Wojciech Olejniczak ma bardziej pragmatyczne podejście do reformy zdrowia, niż przywódca Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Grzegorz Napieralski. Kalinowski dodał, że przygotowane przez rząd projekty zapewniają wszystkim pacjentom dobrą opiekę. Dodał, że w wielu miejscowościach szpitale zostały już przekształcone w spółki i dobrze działają.

Wicemarszałek Krzystof Putra z Prawa i Sprawiedliwości zarzucił PO, że w sposób doktyrnalny chce przekształcić wszystkie placówki ochrony zdrowia. Tymczasem najważniejsze jest dobro pacjenta. Zdaniem Krzysztofa Putry, do poprawy sytuacji w służbie zdrowia potrzebne są większe nakłady. Wicemarszałek wezwał Platformę, aby zgodziła się na referendum w sprawie zmian w służbie zdrowia.

REKLAMA

Politycy goszczący w Salonie Politycznym Trójki skomentowali kolejne zamieszanie wokół PZPN i informacje o zablokowaniu kont piłkarskiej organizacji przez urząd skarbowy.

Jerzy Szmajdziński z SLD uznał, że ostatnie wydarzenia to część zaplanowanych działań przeciwko Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej przed wyborami do władz organizacji. Zdaniem wicemarszałka Sejmu, gabinet Donalda Tuska chce w ten sposób uzyskać wpływ na nominację szefa związku.

Innego zdania jest Paweł Graś z Platformy Obywatelskiej. Polityk podkreślił, że kontrola skarbowa w PZPN zaczęła się jeszcze za rządów Prawa i Sprawiedliwości, a obecne władze nie wpływają na decyzje fiskusa.

Krzysztof Putra z Prawa i Sprawiedliwości zarzucił rządowi, że walcząc z PZPN, działa na pokaz. Dodał, że dowodem na to było też odebranie jednej ze spraw dotyczących korupcji w piłce nożnej Centralnemu Biuru Antykorupcyjnemu i przekazanie jej policji. Podkreślił, że decyzje rządu w sprawie PZPN są często niezrozumiałe dla przeciętnego obywatela.

REKLAMA

Jarosław Kalinowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego podkreślił, że wybory nowych władz związku, bez względu na ostatnie wydarzenia, odbędą się w ustalonym wcześniej terminie. Zdaniem polityka, nowe władze będą miały silny mandat, gdyż przyszłe głosowanie będzie kontrolowane przez wiele ośrodków.

Politycy w dzisiejszym Salonie Trójki komentowali zapowiedzi wejścia Polski do strefy euro. Premier Donald Tusk powiedział, że Polska będzie gotowa do wprowadzenia euro 1 stycznia 2012 roku.

Poseł Paweł Graś z Platformy Obywatelskiej powiedział, że oświadczenie Polski podtrzymujące termin, jaki podał premier Tusk, byłoby najlepszym sygnałem dla zachodnich inwestorów, poszukujących stabilnych rynków inwestycyjnych. Paweł Graś wyraził nadzieję, że premierowi Tuskowi uda się przekonać prezydenta Lecha Kaczyńskiego do wprowadzenia euro.

Wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński z Lewicy wyraził obawę przed doktrynalnym podejściem Lecha Kaczyńskiego do sprawy euro. Szmajdziński zaapelował do prezydenta, by pomógł w zbudowaniu programu, dzięki któremu Polska mogłaby uniknąć poważnych problemów ekonomicznych i finansowych.

REKLAMA

Wicemarszałek Krzysztof Putra z Prawa i Sprawiedliwości uważa, ze kompromis w sprawie wprowadzenia euro jest możliwy. Uznał jednak wejście Polski do strefy euro 1 stycznia 2012 roku za nierealne. Zdaniem Putry potrzebne są w tej kwestii konkretne rozmowy. Polityk podkreślił, że PiS chce referendum w tak kluczowej sprawie, jak wprowadzenie euro.

Wicemarszałek Jarosław Kalinowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego uważa, że wprowadzenie euro z pewnością leży w interesie naszej gospodarki. Kalinowski obawia się jednak, że postawa PiS oraz prezydenta może skutecznie przeszkodzić w wejściu Polski do strefy euro.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej