Bronisław Komorowski
Marszałek Sejmu uważa, że wniosek PiS o jego odwołanie jest niefortunnym pomysłem.
2008-12-03, 07:29
Posłuchaj
Marszałek Sejmu uważa, że wniosek PiS o jego odwołanie jest niefortunnym pomysłem. Zdaniem Bronisława Komorowskiego nie powinno się odwoływać marszałka w momencie, kiedy Sejm pracuje nad budżetem i innymi ważnymi projektami.
Bronisław Komorowski przyznał w "Sygnałach Dnia", że słowa, których użył, komentując wizytę prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Gruzji, mogły zostać źle odebrane. Komentując ostrzał w pobliżu prezydenckiego konwoju w Gruzji, marszałek Komorowski mówił: "jaka wizyta, taki zamach". Według prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, takie wypowiedzi są "skrajnie szkodliwe dla polskiego życia publicznego".
Marszałek Komorowski podkreślił dziś, że sytuacja, w której znalazł się prezydent, była niebezpieczna i wymagała ostrego komentarza ze strony polityków.
REKLAMA
Marszałek Sejmu uważa, że zarzuty PiS pod adresem Janusza Palikota są wyrazem politycznej hipokryzji. W jego opinii politycy PiS wielokrotnie w sposób nieparlamentarny wypowiadali się o czołowych polskich politykach - w tym o byłym prezydencie.
Bronisław Komorowski przyznał w "Sygnałach Dnia", że rząd chce wprowadzić dodatek przedemerytalny dla nauczycieli. Według marszałka Sejmu takie rozwiązanie miałoby zastąpić emerytury pomostowe, które - zdaniem Komorowskiego - są niesprawiedliwe.
Marszałek Sejmu podkreślił, że nowe rozwiązanie będzie wynikiem kompromisu, jaki osiągnięto w rządzącej koalicji. Bronisław Komorowski dodał, że rząd chce w ten sposób wesprzeć nauczycieli i spełnić obietnice przedwyborcze.
Polityk potwierdził na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia, że trwają prace nad nową ustawą medialną. Marszałek Sejmu podkreślił jednak, że projekt przygotowywany jest z myślą o możliwości zgłoszenia weta przez prezydenta Kaczyńskiego. W związku z tym trzeba przygotować taki dokument, który otrzyma wystarczające poparcie w Sejmie, by ewentualne weto odrzucić. Marszałek uważa, że w związku z tym trzeba będzie współpracować z SLD.
REKLAMA
REKLAMA