Jarosław Kaczyński
Prezes PiS Jarosław Kaczyński jest zadowolony, że prezydent zawetował trzy ustawy, dotyczące reformy służby zdrowia.
2008-11-27, 07:32
Posłuchaj
Prezes PiS Jarosław Kaczyński jest zadowolony, że prezydent zawetował trzy ustawy, dotyczące reformy służby zdrowia. Lech Kaczyński zwrócił Sejmowi ustawę zawierającą przepisy wprowadzające reformę, przekształcającą zakłady opieki zdrowotnej w spółki oraz dotyczącą pracowników ZOZ-ów.
W rozmowie z "Sygnałami Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia prezes Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że martwią go działania rządu Donalda Tuska. Gabinet brnie bowiem, jego zdaniem, drogą prowadzącą donikąd. Kaczyński dodał, że premier powinien się zastanowić nad swoim postępowaniem, gdyż wielu różnych ludzi krytykuje pracę rządu.
Prezes PiS uważa, że celem rządu jest całkowita prywatyzacja służby zdrowia, a na to, jego zdaniem, Polska zupełnie nie jest przygotowana. Prywatyzacja byłaby, według Kaczyńskiego, próbą stworzenia nowej sfery ekstensywnego kapitalizmu, z którym trzeba się jak najszybciej rozstać. Prezes PiS dodał, że w ekstensywnym kapitalizmie funkcje wielkich właścicieli sprawują ludzie do tego nieprzygotowani.
Platforma Obywatelska zapowiada, że reforma systemu ochrony zdrowia będzie realizowana mimo prezydenckiego weta. Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, może to być niezgodne z przepisami konstytucji, dotyczącymi ochrony zdrowia, a także z obowiązującymi ustawami. Prezes PiS dodał, że rząd jest teraz poza kontrolą, gdyż wymiar sprawiedliwości i media nie sprawują swoich funkcji kontrolnych. Rząd powinien jednak wziąć pod uwagę, że nie zawsze musi tak być - dodał Jarosław Kaczyński.
REKLAMA
Jarosław Kaczyński zapowiedział, że PiS złoży wniosek o odwołanie marszałka Sejmu. Prezes Prawa i Sprawiedliwości ostro skrytykował Bronisława Komorowskiego za jego komentarz, odnośnie niedzielnego incydentu przy granicy Osetii Południowej. Chodzi o słowa marszałka "Jaka wizyta taki zamach".
Jarosław Kaczyński powiedział, że nie zna w cywilizowanych krajach przypadku, kiedy druga osoba w państwie mówi w taki sposób o podobnym wydarzeniu. Dodał, że Komorowski stracił, jego zdaniem, moralne prawo do uczestniczenia w życiu publicznym. Gość "Polskiego Radia" przyznał, że wniosek o odwołanie Komorowskiego zostanie prawdopodobnie odrzucony, ale - jak powiedział - trzeba dać świadectwo, gdyż przez polityków tego rodzaju, jak Komorowski, życie publiczne w Polsce "kompletnie się stacza".
Prezes PiS jest zbulwersowany również komentarzami niektórych mediów, dotyczącymi niedzielnego incydentu przy granicy Osetii Południowej. W opinii Jarosława Kaczyńskiego w Polsce część mediów, a także polityków, wyraźnie sprzyja Rosji. Dodał, że po incydencie zaczęło działać promoskiewskie lobby, gdyż bardzo wielu dziennikarzy i polityków zajęło stanowisko rosyjskie. To jest w najwyższym stopniu niepokojące - dodał Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że będzie rozmawiał z przedstawicielem Episkopatu na temat problemu zapłodnienia in vitro. Wczoraj premier Donald Tusk opowiedział się za refundacją ze środków publicznych zabiegów sztucznego zapłodnienia metodą in vitro. Według premiera, metoda ta powinna być dostępna dla wszystkich osób, które w inny sposób nie mogą mieć dzieci, niezależnie od statusu majątkowego.
REKLAMA
Jarosław Kaczyński podkreślił, że choć wśród posłów Prawa i Sprawiedliwości nie będzie dyscypliny w czasie głosowania nad rządowym projektem, to jest przekonany, że cały klub będzie głosował przeciw. Dodał, że w najbliższych dniach będzie na ten temat rozmawiał z przedstawicielem Episkopatu Polski. Nie będzie to biskup, ale naukowiec, zajmujący się problematyką zapłodnienia in vitro. Rozmowa ma posłużyć ustaleniu, co należy zrobić w tej sprawie. Prezes PiS zaznaczył, że jego stanowisko w tej kwestii zmieni się, kiedy będzie można dokonywać zabiegów in vitro bez niszczenia zarodków.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński skrytykował Trybunał Konstytucyjny za jego orzeczenie w sprawie sejmowej komisji śledczej do spraw nacisków.
Trybunał orzekł, że powołanie tej komisji było zgodne z konstytucją. Oznacza to, że komisja może dalej działać. Uchwałę powołującą komisję zaskarżyli do Trybunału posłowie PiS. Ich zdaniem zakres pracy komisji był zbyt szeroki.
W rozmowie z "Sygnałami Dnia" prezes Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że orzeczenie Trybunału właściwie wcale go nie dziwi. Dodał, że orzecznictwo tej instytucji jest częścią systemu, który PiS krytykuje i uważa za zły dla kraju. Zdaniem Kaczyńskiego, większość Trybunału kieruje się względami, które tylko z najwyższą trudnością można uznać za prawne.
REKLAMA
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że powołanie komisji do spraw nacisków było zgodne z ustawą zasadniczą. Sprzeczne z nią były natomiast niektóre punkty uchwały Sejmu, powołującej komisję. Po tym orzeczeniu komisja ma obowiązek badania tylko i wyłącznie spraw związanych z wywieraniem nielegalnych nacisków na organa władzy. Nie może się zajmować sprawami dotyczącymi niszczenia dokumentów, uzyskiwania nielegalnych korzyści i ujawnienia tajemnicy państwowej. Nie może też ujawniać na przykład politycznych skutków nacisków czy tajemnic śledztw.
REKLAMA