Grzegorz Napieralski

Przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej uważa, że obecność elementów tarczy antyrakietowej w Polsce nie zwiększy poczucia bezpieczeństwa Polaków.

2008-07-03, 08:06

Grzegorz Napieralski

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej uważa, że obecność elementów tarczy antyrakietowej w Polsce nie zwiększy poczucia bezpieczeństwa Polaków. Grzegorz Napieralski, który był gościem "Sygnałów Dnia" w Polskim Radiu powiedział, że wiedza Polaków i polskich polityków na temat tarczy jest niewielka.

Przewodniczący SLD podkreślał, że w czasie trwania negocjacji z rządem Stanów Zjednoczonych nie odbyła się debata parlamentarna. Dodał, że nie przeprowadzono także akcji informacyjnej, która przybliżyłaby Polakom kwestię tarczy antyrakietowej i jej wpływu na bezpieczeństwo naszego kraju.

Grzegorz Napieralski powiedział, że należy ustalić jak instalacja amerykańskich rakiet w Polsce wpłynie na stosunki z Rosją, czy tarcza jest sprawnym systemem i czy nie będzie budzić zagrożenia atakiem na przykład ze strony terrorystów.

Przewodniczący SLD powiedział, że nie rozumie zachowania prezydenta, który odmówił podpisania traktatu lizbońskiego po odrzuceniu go w irlandzkim referendum. Lech Kaczyński uznał, że w sytuacji irlandzkiego weta jego podpisanie jest bezprzedmiotowe.

REKLAMA

Grzegorz Napieralski uważa, że prezydent zatrzymał w ten sposób proces ratyfikacji w całej Europie. Lider SLD podkreślił, że przez zachowanie Lecha Kaczyńskiego Polska będzie odbierana za granicą jako "hamulcowy Europy".

Zdaniem Napieralskiego, taka decyzja prezydenta oznacza, że słucha on skrajnych środowisk.

Grzegorz Napieralski powiedział, że nie pojawiły się żadne nowe przesłanki, które mogłyby skłonić SLD do głosowania za odrzuceniem weta prezydenta do ustawy medialnej. Lider Sojuszu zdementował informację "Rzeczpospolitej", jakoby kierownictwo SLD prowadziło rozmowy w sprawie odrzucenia weta.

Grzegorz Napieralski skrytykował projekt ustawy medialnej autorstwa PO. Lider SLD zaznaczył, że jego ugrupowanie ma do propozycji Platformy wielkie wątpliwości. Argumentował, że projekt zawetowany przez prezydenta niszczy media publiczne.

REKLAMA

Nowelizacja ustawy medialnej, autorstwa PO znacznie ogranicza kompetencje Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Przyznawanie koncesji, kontrolowanie nadawców - z wyjątkiem kontroli programowej - przechodzi do Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Ustawa zmienia też zasady wyboru członków KRRiT, rad nadzorczych i zarządów mediów publicznych.

W maju prezydent Lech Kaczyński zawetował nowelizację. Do odrzucenia weta, potrzeba 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Platforma Obywatelska i koalicyjne Polskie Stronnictwo Ludowe dysponują 240 głosami, muszą więc szukać sojuszników w głosowaniu.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej