Andrzej Celiński

Andrzej Celiński skrytykował fakt, że ani premier Donald Tusk, ani ministrowie skarbu i finansów nie powiedzieli jasno, czego oczekują od parlamentu w kwestii budżetu.

2007-11-27, 08:33

Andrzej Celiński

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Andrzej Celiński skrytykował fakt, że ani premier Donald Tusk, ani ministrowie skarbu i finansów nie powiedzieli jasno, czego oczekują od parlamentu w kwestii budżetu. Poseł Lewicy i Demokratów podkreślił na antenie "Sygnałów Dnia", że jeszcze przed sejmową debatą rząd powinien wypowiedzieć się na temat tego, jak chce sobie poradzić z budżetem zaplanowanym przez poprzednią ekipę.

Gość Programu Pierwszego Polskiego Radia wskazywał, że wzrost nakładów na przykład na Instytut Pamięci Narodowej jest nieproporcjonalnie wysoki w stosunku choćby do nakładów na pomoc dla osób represjonowanych. Celiński wyliczał, że w budżecie na 2008 rok zaplanowano 236 milionów złotych dla IPN, podczas gdy na pomoc zdrowotną i społeczną dla kombatantów i osób represjonowanych przeznaczono zaledwie 28 milionów złotych. Parlamentarzysta wskazał też na rozbieżność pomiędzy deklaracjami premiera o 10-procentowej podwyżce płac dla nauczyciel, a zarezerwowanymi na ten cel środkami budżetowymi. W opinii gościa "Sygnałów Dnia" wystarczy ich na 4-procentowy wzrost nauczycielskich płac.

Andrzej Celiński powiedział, że choć gabinet Donalda Tuska będziemy oceniać po skutkach jego działań, to pierwszy moment rządzenia należy uznać za dobry. Poseł podkreślił, że - jak to ujął - "po dwóch latach szaleństwa" mamy względny spokój.

Andrzej Celiński jest zdania, że decyzja dotycząca sposobu finansowania mediów publicznych należy do rządzących. Tak poseł LiD komentuje zapowiedzi Platformy Obywatelskiej zniesienia abonamentu radiowo-telewizyjnego. Andrzej Celiński zastrzegł jednocześnie na antenie "Sygnałów Dnia", że przedstawianie propozycji zniesienia abonamentu bez zaprezentowania alternatywnego źródła finansowania publicznych mediów jest nieodpowiedzialne.

REKLAMA

Gość Programu Pierwszego Polskiego Radia jest zdania, że komisja śledcza badająca okoliczności śmierci Barbary Blidy powinna ustalić, jakie były przyczyny wejścia ABW do domu byłej posłanki SLD. Dodał, że należy sprawdzić, czy ta interwencja nie miała być z założenia "wydarzeniem medialnym". W opinii Andrzeja Celińskiego operacja ABW poważnie naruszyła mir domowy. Poseł LiD podkreślił, że w przypadku akcji w domu Barbary Blidy użyto narzędzi niewspółmiernych do przyczyny ich zastosowania. Gość "Sygnałów Dnia" jest zdania, że władza państwowa okazała się w tym przypadku władzą oprawczą.

Andrzej Celiński skomentował też niekorzystne dla Lewicy i Demokratów wyniki sondaży poparcia dla partii. Według badań przeprowadzonych na zlecenie programu TVP "Forum", PO popiera 55 procent ankietowanych, PiS 19 procent, a LiD - zaledwie 4 procent. Poseł Lewicy i Demokratów przyznał, że jeśli jego formacja nie wystąpi z realną alternatywą dla neoliberalnych postulatów Platformy Obywatelskiej, to zniknie. Celiński ocenił, że zbudowanie silnej pozycji Lewicy i Demokratów zajmie około roku. Gość "Sygnałów Dnia" dodał, że na razie jest jeszcze zbyt wcześnie, by oceniać, czy projekt powołania LiD-u się powiódł.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej