Jan Ołdakowski
Jan Ołdakowski powiedział w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że finansowanie mediów publicznych z budżetu byłoby równoznaczne z podporządkowaniem ich Sejmowi i rządowi.
2007-11-10, 07:37
Posłuchaj
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Jan Ołdakowski uważa, że zniesienie abonamentu radiowo-telewizyjnego oznaczałoby likwidację mediów publicznych.
Jan Ołdakowski powiedział w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że finansowanie mediów publicznych z budżetu byłoby równoznaczne z podporządkowaniem ich Sejmowi i rządowi. Gość "Sygnałów Dnia" podkreślił, że abonament obowiązuje we wszystkich krajach, w których są media publiczne. Ich istnienie jest gwarancją obecności wysokiej kultury w mediach, o czym - jak powiedział Ołdakowski - świadczy przykład Polskiego Radia.
Poseł przypomniał, że w poprzedniej kadencji Sejmu posłowie pracowali nad projektem zwiększenia ściągalności abonamentu przy jego równoczesnym obniżeniu.
Jan Ołdakowski zapowiedział, że jeśli będzie musiał wybrać między mandatem poselskim, a funkcją dyrektora Muzeum Powstania Warszawskiego, to pozostanie dyrektorem. Według marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, Ołdakowski nie może łączyć sprawowania mandatu z funkcją dyrektora Muzeum.
REKLAMA
Poseł Prawa i Sprawiedliwości przyznał w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że marszałek Sejmu postawił go przed trudnym wyborem. Oświadczył bowiem, że jeśli chce pozostać posłem, to musi wziąć 4 letni bezpłatny urlop ze stanowiska dyrektora.
Jan Ołdakowski powiedział, że zaprotestował przeciwko takiemu postawieniu sprawy. Przypomniał, że w poprzedniej kadencji Sejmu wykonywał mandat poselski, nie pobierając uposażenia. Poseł PiS napisał pismo do marszałka Sejmu, w którym zwrócił się o przedstawienie podstaw prawnych jego punktu widzenia.
Jan Ołdakowski podkreślił, że z kilku ekspertyz prawnych, które otrzymał, wynika, że może łączyć mandat poselski z funkcją dyrektora. Prawo zakazuje bowiem, jego zdaniem, łączenia mandatu z pracą w jednostkach administracji samorządowej, a nie w instytucjach kultury.
Poseł PiS zapowiedział, że nie podda się presji marszałka. Oświadczył, że jeśli będzie musiał wybierać, to pozostanie dyrektorem Muzeum, gdyż został wybrany do Sejmu za to, co zrobił na tym stanowisku.
REKLAMA
Jan Ołdakowski uważa, że wśród młodzieży odradza się patriotyzm. Przyczynił się do tego, jego zdaniem, nowy sposób mówienia i historii i tradycji narodowej.
Jan Ołdakowski powiedział w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia , że po 1989 roku Polska bała się mówić o tradycji. Głoszono błędny - jego zdaniem - pogląd, że tradycja i patriotyzm są przeszkodami w modernizacji społeczeństwa. Teraz jednak język mówienia o patriotyzmie zmienił się na nowoczesny i młodzi ludzie identyfikują się z tradycją i kulturą swego kraju - podkreślił gość Polskiego Radia.
Jan Ołdakowski podkreślił, że o patriotyzmie trzeba mówić bez natrętnego dydaktyzmu i cierpiętnictwa. Za przykład nowego sposobu mówienia o historii dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego uznał film "Katyń", który wywarł duże wrażenie na wielu młodych ludziach.
REKLAMA