Michał Kamiński

Michał Kamiński liczy na to, że po wizycie premiera Donalda Tuska w Moskwie będzie można ocenić, czy ciepłe gesty nowego rządu wobec Rosji przyniosą rezultaty.

2008-02-08, 09:50

Michał Kamiński

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Michał Kamiński liczy na to, że po wizycie premiera Donalda Tuska w Moskwie będzie można ocenić, czy ciepłe gesty nowego rządu wobec Rosji przyniosą rezultaty.

Minister w kancelarii prezydenta zaznaczył, że jest to pierwsza wizyta polskiego szefa rządu w Moskwie od sześciu lat, co wskazuje że ochłodzenie stosunków z Rosją trwają znacznie dłużej, niż od początku trwania rządów PiS.

Polityk powiedział, że PO samo przeczy swoim dotychczasowym opiniom na temat polityki zagranicznej prowadzonej przez PiS. Jak powiedział gość Programu Trzeciego Polskiego Radia, sam premier Tusk przyznał niedawno, że w polityce wobec Rosji potrzebna jest tylko niewielka korekta.

Michał Kamiński uważa, że najważniejszym tematem, jaki powinien się pojawić podczas rozmów w Moskwie jest sprawa tarczy antyrakietowej. Jak powiedział polityk, premier powinien wyraźnie powiedzieć, że Rosja nie ma prawa ingerować w nasze rozmowy z innymi partnerami- w tym przypadku z USA.

REKLAMA

Gość radiowej Trójki dodał, że podczas rozmów na szczycie powinna zostać poruszona także kwestia rosyjskiego embarga na polskie mięso.

Minister w Kancelarii Prezydenta powiedział, że Donald Tusk dość długo rozmawiał z Lechem Kaczyńskim o swoim wyjeździe do Rosji. Pan prezydent określił najważniejsze kierunki w polityce wobec Rosji a premier zgodził się z głową państwa - dodał Kamiński. Premier poprosił też o obecność przedstawiciela Kancelarii Prezydenta podczas wizyty w Moskwie.

Zwołanie na dziś specjalnego posiedzenia Sejmu na temat nielegalnych podsłuchów stosowanych przez służby specjalne jest zdaniem Michała Kamińskiego z PiS próbą odwrócenia uwagi opinii publicznej od wizyty Donalda Tuska w Moskwie.

Jak powiedział gość Programu Trzeciego Polskiego Radia, Platforma Obywatelska stosuje metodę wynajdywania tematów zastępczych w sytuacji, gdy coś może być dla niej medialnie niewygodne.

REKLAMA

Michał Kamiński powiedział, że nie będzie brał udziału w sejmowym posiedzeniu.

Minister w kancelarii prazydenta dodał, że ma sceptyczny stosunek do rewelacji na temat tego, jak funkcjonowały służby specjalne za rządów PiS. Podkreślił, że wiele tych informacji się nie potwierdziło- na przykład w sprawie wywożenia dokumentów Komisji Weryfikacyjnej WSI do siedziby BBN. "Doświadczenie mnie uczy, że bardzo dużo zarzutów, które w dziedzinie służb specjalnych były formułowane pod adresem poprzedniej ekipy rządowej okazują się mocno przesadzone"- powiedział Michał Kamiński.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej