Politycy i publicyści o Traktacie Lizbońskim

Politycy PO nie wykluczają, że jeśli nie dojdzie do porozumienia w sprawie ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego na forum parlamentu, zostanie rozpisane referendum.

2008-03-15, 11:09

Politycy i publicyści o Traktacie Lizbońskim

Politycy PO nie wykluczają, że jeśli nie dojdzie do porozumienia w sprawie ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego na forum parlamentu, zostanie rozpisane referendum. Jarosław Gowin powiedział podczas "Śniadania w Trójce", że referendum mogłoby zostać połączone z wyborami parlamentarnymi.

Gość Trójki powiedział, że Platforma Obywatelska nie zgodzi się na większe ustępstwo niż propozycja zatwierdzenia traktatu uchwałą sejmową. Polityk PO uważa, że z powodu sporów wewnętrznych w PiS-ie i obaw tej partii o reakcję środowisk związanych z Radiem Maryja, grozi Polsce międzynarodowa kompromitacja. "PiS sprawił, że doszliśmy już do ściany" - powiedział.

Jarosław Gowin.mp3 (98,44 KB)

Joachim Brudziński tłumaczył, że nie ma przeszkód do zawarcia porozumienia pod warunkiem zaakceptowania przynajmniej najważniejszych punktów spornej ustawy, wśród nich dotyczącego zasad głosowania w Radzie Unii. Polityk PiS-u podkreślił, że jego partia liczyła na poparcie PO dla swojego projektu. Dodał również, że inicjatywa nie oznacza, że PiS zmienił zdanie i stał się partią eurosceptyczną. Brudziński przyznał jednak, że jego partia stara się mieć na uwadze opinie osób, które sprzeciwiają się ratyfikacji traktatu.

REKLAMA

Joachim Brudziński.mp3 (150,37 KB)

Jarosław Kalinowski z PSL wyraził pogląd, że ustawa zaproponowana przez PiS jest niekonstytucyjna. Jako niezgodny z ustawą zasadniczą uważa zapis o jednomyślności premiera i prezydenta podczas podejmowania niektórych decyzji Rady Unii Europejskiej. Polityk PSL dodał, że ustawa nie jest konieczna, ponieważ na przykład przyjęcie przez Polskę Karty Praw Podstawowych wymaga zgody większosći dwóch trzecich posłów, a więc jest bardzo trudne.

Wojciech Olejniczak z LiD-u powiedział, że Prawo i Sprawiedliwość próbuje ratować jedność, proponując przyjęcie traktatu mocą ustawy. Zdaniem przewodniczącego SLD, w ten sposób partia Jarosława Kaczyńskiego ustawia się w opozycji do dużej części społeczeństwa, które jest pozytywnie nastawione do Unii Europejskiej. Dlatego prognozuje, że PiS nie zyska na awanturze wokół Traktatu Lizbońskiego, zwłaszcza, że najprawdopodobniej zostanie rozpisane referendum w tej sprawie.

Wojciech Olejniczak.mp3 (121,49 KB)

REKLAMA

Maciej Płażyński uważa, że w interesie wszystkich partii politycznych jest stworzenie jak najszerszej koalicji wokół ratyfikacji traktatu. Dlatego - jego zdaniem - większość parlamentarna powinna dążyć do kompromisu, który włączy przynajmniej część eurosceptycznych parlamentarzystów. Podkreślił, że nie jest członkiem PiS-u i gdyby to od niego zależało, to rozegrałby to zupełnie inaczej niż władze tej partii.

Zapowiedź wcześniejszych wyborów w wypadku odrzucenia przez Polskę Traktatu Lizbońskiego, którą złożyli politycy PO, to jedna z odsłon ostrej walki politycznej między największymi partiami - uważają goście Salonu Prasowego Trójki. Publicyści są podzieleni w opiniach na temat możliwości rozwiązania parlamentu.

Piotr Zaremba z "Dziennika" określił spór wokół ratyfikacji traktatu jako grę nerwów. Przyspieszone wybory, zdaniem publicysty byłyby bardzo korzystne dla Donalda Tuska, jeśli oceniać sondaże. Poza tym spór o Traktat Europejski podzieli prawdopodobnie elektorat PiS-u, natomiast wyborców PO niekoniecznie, co - zdaniem Zaremby - każe prognozować dobry wynik Platformy w ewentualnych wyborach.

Piotr Zaremba.mp3 (137,43 KB)

REKLAMA

Janusz Rolicki z "Faktu" uważa, że Jarosław Kaczyński "przeholował" ze sporem wokół traktatu. Dziennikarz prognozuje, że podczas dzisiejszej Rady Krajowej zapadnie decyzja, by wycofać się z awantury. Jednak - zdaniem Rolickiego - jeśli dojdzie do wyborów, PO ma szanse druzgocącego zwycięstwa, zwłaszcza jeśli z list Platformy wystartowaliby politycy PSL.

Janusz Rolicki.mp3 (156,93 KB)

Stanisław Janecki z "Wprost" uważa, że politycy PiS-u odreagowują porażkę w Lizbonie, którą tuż po szczycie chciano przedstawić jako wielki sukces. Jego zdaniem Jarosław Kaczyński próbuje powrócić do swojego stanowiska sprzed kilku tygodni. Zdaniem Janeckiego zbyt częste sięganie po przyspieszone wybory, spowoduje zniechęcenie wyborców i wcale nie musi oznaczać sukcesu PO. Publicysta ocenił, że rzeczywiste poparcie dla PO nie przekracza 35 procent i podczas gorącej kampanii wyborczej część wyborców może wrócić do LiD-u i PiS-u.

Stanisław Janecki.mp3 (205,12 KB)

REKLAMA

Piotr Semka z "Rzeczpospolitej" uważa, że Donald Tusk próbuje wykorzystać okazję do zepchnięcia partii Jaroslawa Kaczyńskiego na pozycje skrajnych eurosceptyków. Jego zdaniem PO wykorzystuje przyspieszone wybory jako straszak, czym upodabnia się do swojego poprzednika, który w ubiegłej kadencji kilka razy straszył rozwiązaniem parlamentu. Według Semki taka strategia ma służyć ugruntowaniu pozycji PO jako partii proeuropejskiej.

Piotr Semka.mp3 (180,56 KB)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej