Janusz Piechociński
Janusz Piechociński z PSL uważa, że sejmowa awantura wokół uchwały o ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego to dowód na to, że posłowie zupełnie zapomnieli, czego dotyczy ten dokument.
2008-03-14, 08:04
Posłuchaj
Janusz Piechociński z PSL uważa, że sejmowa awantura wokół uchwały o ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego to dowód na to, że posłowie zupełnie zapomnieli, czego dotyczy ten dokument.
Gość Programu Pierwszego Polskiego Radia dodał, że Traktat będzie definiował naszą politykę i działania przez wiele lat.
Poseł jest zdania, że politycy wzajemnie skaczą sobie do gardeł, co do niczego nie doprowadzi. Piechociński zaznaczył, że posłowie PSL są tego świadomi i dlatego nie biorą udziału w tej - jak to nazwał - "kuriozalnej wymianie ciosów". Ludowcy proponują wprowadzenie punktu drugiego do ustawy, w którym wpisano by istotne zalecienie dla władz państwowych, aby w kolejnych decyzjach Parlamentu Europejskiego maksymalnie chronić pozycję parlamentów narodowych.
Janusz Piechociński powiedział, że w koalicji rządzącej nie ma konfliktu dotyczącego polityki energetycznej państwa. Gość radiowej Jedynki dodał, że premier Donald Tusk bardzo intensywnie pracuje za granicą nad kwestiami związanymi z bezpieczeństwiem energetycznym Polski, a wicepremier Pawlak skupia się na pracy w kraju.
REKLAMA
REKLAMA