Bronisław Komorowski
Bronisław Komorowski nie obawia się sprzeciwu Polskiego Stronnictwa Ludowego podczas prac nad nowelizacją budżetu.
2009-06-23, 08:31
Posłuchaj
Bronisław Komorowski nie obawia się sprzeciwu Polskiego Stronnictwa Ludowego podczas prac nad nowelizacją budżetu. Marszałek Sejmu z Platformy Obywatelskiej powiedział w Programie Trzecim Polskiego Radia, że budżet trzeba znowelizować z uwagi na zbliżający się do Polski kryzys.
Marszałek powiedział, że w lipcu odbędą się dwa dodatkowe posiedzenia Sejmu, poświęcone nowelizacji budżetu. Odbędą się one 9 lub 10, a następnie 14 lipca. Następnie zaczną się wakacje parlamentarne, w czasie których sala sejmowa zostanie przystosowana do potrzeb niepełnosprawnych posłów.
Zapytany o sprawę dywidendy z PKO, Komorowski powiedział, że zostanie ona wyjaśniona dzisiaj, a decyzję podejmie rząd.
Bronisław Komorowski uważa, że przesunięcie wyboru przewodniczącego Rady Europy na jesień sprzyja kandydaturze Włodzimierza Cimoszewicza. Marszałek Sejmu wyjaśnił, że zachowane zostaną dotychczasowe zasady wyboru przewodniczącego, co jest korzystne dla Cimoszewicza.
REKLAMA
Mówiąc o wyborze przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, Komorowski wyraził opinię, że największym wsparciem dla kandydatury Jerzego Buzka byłoby podpisanie przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego traktatu lizbońskiego. Marszałek dodał, że jeśli prezydent zapowiedział już, że podpisze traktat, to Polska nie może niczego uzyskać, a Lech Kaczyński zwlekając z podpisaniem może zyskać w Europie opinię marudera. Prezydent wielokrotnie powtarzał, że nie będzie naciskał na Irlandczyków i podpisze Traktat Lizboński dopiero na jesieni, jeśli dokument przyjmą Irlandczycy w październikowym powtórnym referendum.
Bronisław Komorowski powiedział, że gdyby Donald Tusk wygrał wybory prezydenckie, to nowym premierem mógłby być albo nowy szef Platformy Obywatelskiej, albo inna osoba. Obecne dyskusje o tym, kto zastąpiłby Tuska na stanowisku przewodniczącego Platformy Komorowski uznał za spekulacje.
Bronisław Komorowski powiedział, że w Sejmie jest pole do negocjacji o kształcie ustawy medialnej. W zeszłym tygodniu Senat usunął z ustawy zapis, gwarantujący mediom publicznym finansowanie w minimalnej wysokości 880 milionów złotych rocznie.
Marszałek Sejmu powiedział, że nie wierzy, aby Sojusz Lewicy Demokratycznej zawetował ustawę medialną. Jego zdaniem, Sojusz nie może po raz kolejny pomóc Prawu i Sprawiedliwości w utrzymaniu obecnego stanu mediów publicznych.
REKLAMA
Komorowski powiedział, że nie można gwarantować mediom publicznym stałego, wysokiego finansowania z budżetu bez względu na to, jak te pieniądze będą wydawane. Jest to niemożliwe zwłaszcza w czasie kryzysu. Zdaniem marszałka Sejmu, trzeba jednak znaleźć sposób zapewnienia stabilnego finansowania mediów publicznych. Można to osiągnąć, według Komorowskiego, poprzez sposób ukształtowania przyszłorocznego budżetu.
REKLAMA