Napięcie rośnie

Waldemar Dziak: Oczywiste jest, że Korea Północna jest państwem atomowym; nie wiadomo, czy jest w stanie umieścić ładunki jądrowe na rakietach

Oba Koreańskie państwa są od wielu lat w stanie wojny, jednak w ostatnim czasie sytuacja na Półwyspie Koreańskim staje się coraz bardziej napięta – uważają eksperci.

Zdaniem profesora Waldemara Dziaka z PAN, fakt posiadania przez Phenian broni atomowej jest czymś oczywistym. - Dzisiaj specjaliści zadają sobie pytanie nie o to, czy Korea Północna jest państwem atomowym, ale czy jest w stanie umieścić ładunki jądrowe na rakietach – tłumaczył na antenie Polskiego Radia Dziak.

Zdaniem eksperta, mamy do czynienia z nowym wyścigiem zbrojeń. Zdaniem profesora PAN, sytuacji nie zmieni ani śmierć, ani odsunięcie od władzy schorowanego Kim Dzong Illa. – Korea Północna jest rządzona przez klan - około 300 osób z najbliższej rodziny Kim Ir Sena. To są wujkowie, ciotki, bracia stryjeczni, a także synowie Kim Ir Sena i Kim Dzong Illa z prawego bądź nieprawego łoża - powiedział prof. Dziak.

REKLAMA

Korea Północna wystrzeliła trzecią już w ostatnich dniach rakietę krótkiego zasięgu. Wcześniej, w poniedziałek Phoenian dokonał udanego testu nuklearnego.

W odpowiedzi na te działania Korea Południowa przystąpiła do Inicjatywy przeciwko Proliferacji Broni Masowego Rażenia. Korea Północna ogłosiła z kolei, że taki krok to deklaracja wojny, która spotka się z odpowiedzią militarną.

Media w Korei Północnej podały, że po udanej próbie nuklearnej, Phoenian ponownie uruchomił zakłady produkujące pluton.

(iar, sż)

REKLAMA