Aleksander Szczygło
Aleksander Szczygło powiedział, że Trybunał Konstytucyjny rozstrzygając spór kompetencyjny w rzeczywistości odrzucił wniosek premiera, który chciał zakazania prezydentowi uczestnictwa na szczytach Rady Europejskiej.
2009-05-21, 08:39
Posłuchaj
Aleksander Szczygło powiedział, że Trybunał Konstytucyjny rozstrzygając spór kompetencyjny w rzeczywistości odrzucił wniosek premiera, który chciał zakazania prezydentowi uczestnictwa na szczytach Rady Europejskiej. Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, który był gościem Salonu Politycznego Trójki zaznaczył, że wniosek szefa rządu nie był potrzebny.
Aleksander Szczygło zapewnił, że po wczorajszym wyroku Trybunału nie będzie problemu, jeśli na którymś ze szczytów dla Polski będzie przeznaczone jedno miejsce. Podkreślił, że w takiej sytuacji delegacji będzie przewodniczył prezydent, ale stanowisko kraju będzie wypracowywane wspólnie.
Szef BBN-u wyraził nadzieję, że w przyszłości rząd będzie bardziej skłonny do współpracy z prezydentem. Przypomniał, że kierowane prze niego biuro nie otrzymuje żadnych depesz dyplomatycznych z placówek podległych ministrowi spraw zagranicznych Radosławowi Sikorskiemu.
Wczoraj Trybunał Konstytucyjny postanowił, że prezydent jako najwyższy przedstawiciel Rzeczpospolitej może podjąć decyzję o udziale w szczytach Rady Europejskiej, o ile uzna to za celowe. Jednocześnie Trybunał orzekł, że to Rada Ministrów reprezentuje Polskę i przedstawia ustalone stanowisko i podkreślił, że udział prezydenta wymaga współdziałania z rządem. Jego celem ma być zapewnienie jednolitości działań Polski w stosunkach z Unią Europejską i jej organami.
REKLAMA
Aleksander Szczygło podkreśla, że sprawy tajnych służb nie powinny wyciekać do mediów. Od kilku dni prasa informuje o zaginięciu polskiego szyfranta chorążego Stefana Zielonki, który miał dostęp do najściślejszych tajemnic państwowych.
Zdaniem gościa Salonu Politycznego Trójki sprawą przecieków powinny zająć się służby specjalne. Aleksander Szczygło podkreślił, że każdy przypadek ujawnienia niejawnej informacji mediom powinien być z całą surowością ścigany i karany, gdyż inaczej Polska stanie się państwem niepoważnym.
Chorąży od szyfrów zaginął w kwietniu. Nadal nie jest wyjaśnione, czy chorąży Zielonka popełnił samobójstwo, został przypadkowo zabity, czy może porwany lub zdradził.
REKLAMA
REKLAMA